środa, 27 stycznia 2016

Czy warto i jak należy szukać pracy - mówi Marek Masalski, szef białostockiej Grupy Konsultacyjnej

Czy warto i jak należy szukać pracy - mówi Marek Masalski, szef białostockiej Grupy Konsultacyjnej


Autor: arab1


Gazeta Współczesna: Szukający pracy niemal zawsze słyszy radę: tylko dobrze się sprzedaj. Co to znaczy? Zastanówmy się nad tym czytając poniższy wywiad z Panem Markiem Masalskim.


Marek Masalski, szef Grupy Konsultacyjnej Dobrze się sprzedać to znaczy zachęcić osobę, która poszukuje pracownika, aby zainteresowała się naszą kandydaturą. Opowiedzieć adekwatnie do aplikowanego stanowiska o swoich możliwościach, o tym, co się umie, jakie się posiada kwalifikacje.

Kiedy warto zaczynać szukać pracy? Czy jest sens wysyłać swoje CV już na drugim czy trzecim roku studiów?
- Moim zdaniem te osoby, które studiują zaocznie, od razu decydują się na to, by podczas studiów pracować, a nawet się samemu utrzymywać. Za to osoby, które studiują dziennie, często nawet nie mają możliwości podjęcia pełnej pracy, która dałaby im możliwość zbudowania doświadczenia w oparciu o kierunek ich studiów. Ale i jedni, i drudzy zwykle i tak podejmują pracę dorywczą.

Warto starać się, aby to była taka praca, jaką będziemy chcieli w przyszłości wykonywać?
- W życiu warto spróbować różnego rodzaju prac. Dlatego moim zdaniem nie warto ograniczać się tym, że trzeba szukać pracy, która jest zgodna z kierunkiem studiów. Przecież każda praca może czegoś nauczyć, dać jakąś wiedzę. Często te prace, które na początku są traktowane jako dorywcze czy niechciane, później dostarczają sporej satysfakcji.

Jak szukać pracy? Część studentów wychodzi z założenia, że skoro żyjemy w takim „elektronicznym" świecie, wystarczy wysłać kilkadziesiąt e-maili z CV i spokojnie czekać, aż pracodawcy zaproszą na rozmowy kwalifikacyjne. Inni radzą co innego: lepiej jest zanieść CV osobiście. Szukać szansy na pokazanie się pracodawcy.
- Doradcy zawodowi mają dwa podejścia do szukania pracy. Pierwsze to jest takie szukanie pasywne. Czyli rzeczywiście: wysyłam aplikację, edytuję swoje ogłoszenie na portalach pomagających w poszukiwaniu pracy. I czekam, kto się odezwie.

Ten drugi sposób to jest poszukiwanie pracy bardzo aktywne. Takie, które powoduje, że nie tylko ja sam decyduję, gdzie tej pracy szukam, ale też mogę sobie sterować tą aktywnością. Nie czekam na krok pracodawcy, tylko sam go robię.

Przy tym pierwszym podejściu na pewno dłużej będzie się szukało pracy. Bo najczęściej wysyłamy aplikację tylko w odpowiedzi na konkretne informacje o poszukiwanych pracownikach. W ten sposób mamy tylko częściową wiedzę o rynku pracy.

W drugim przypadku, gdy ktoś zachodzi do firmy osobiście, to może się często natknąć na propozycje pracy na zupełnie innych stanowiskach niż to z ogłoszenia. Jeśli ktoś jest bardzo zdeterminowany, chce szybciej znaleźć pracę, to zdecydowanie powinien uruchomić ten drugi tryb poszukiwania pracy. Czyli znaleźć firmy czy profile firm, w których chciałby pracować i szukać kontaktów z osobami decyzyjnymi w nich.

Jakie jeszcze są skuteczne sposoby na poszukiwanie pracy?
- Jeśli chce się znaleźć po prostu pracę - to ważne są kontakty ze znajomymi. Ale nie na tej płaszczyźnie, żeby znajomy pomógł znaleźć pracę, tylko żeby udzielił informacji, gdzie ewentualnie warto jej szukać. Bo te osoby, które pracują, mają przecież kontakt z wieloma innymi firmami. I łatwiej jest im powiedzieć w danej branży czy dziedzinie, jakie są jeszcze firmy, które mogłyby szukać pracowników.

W przypadku studentów ważną rolę odgrywają też biura karier. Do nich często zgłaszają się pracodawcy, którzy szukają do pracy studentów. Bo student ma przewagę pod względem kosztów zatrudnienia, że może bez szkody dla siebie pracować na umowę zlecenie czy umowę o dzieło.

Często młodzi ludzie uważają, że mają zbyt ubogie CV i wzbogacają je tym, co tylko przyjdzie im do głowy. Piszą o swoim hobby, o co robili dodatkowo o studiach. Często są to rzeczy, które się nijak mają do tego, co chcieliby robić zawodowo.
- Oczywiście, że tak. To oczywiste, że CV osób dopiero się uczących są uboższe o doświadczenia zawodowe, od CV osób już pracujących z konkretnym doświadczeniem w pracy. Stąd zamieszczanie takich dodatkowych informacji jest dobrym uzupełnieniem. Tak naprawdę ktoś, kto brał udział w życiu organizacji studenckich, różnego rodzaju kołach naukowych, kołach zainteresowań, daje pracodawcy informację o sobie: Jestem osobą otwartą, która potrafi współpracować z innymi, włącza się w życie społeczne.

Informacje o hobby czy zainteresowaniach też są ważne. Bo kandydat z jakimikolwiek zainteresowaniami czy hobby jest lepszy od tego, który zainteresowań nie ma żadnych, ponieważ on potrafi się skoncentrować, skupić, zaangażować się w coś i to zaangażowanie utrzymać przez długi czas.

A jakie błędy popełniamy przy pisaniu CV?
- To na pewno jest niepodawanie dokładnego czasu wykonywania różnych zajęć czy prac dorywczych. Np. podanie, że w latach 2008-2009 pracowałem jako przedstawiciel handlowy, może równie dobrze znaczyć, że pracowaliśmy od stycznia 2008 do grudnia 2009, jak i od grudnia 2008 do stycznia 2009.

Różnica jest ogromna. Inny błąd to nieutrzymywanie chronologii. Zgodnie z zasadami na początku powinny być podawane wydarzenia najświeższe. Czasami zapominamy też o klauzuli ze zgodą na przetwarzanie naszych danych osobowych.

Czy warto w e-mailu pisać jeszcze kilka słów do pracodawcy?
- Jeżeli nie dołączamy listu motywacyjnego zawsze można dopisać dwa-trzy zdania w treści e-maila. Wysyłanie wiadomości tylko z załączonym CV wygląda na sytuację, w której osoba nie przywiązuje wagi do szczegółów i form. A podejście tego typu nie jest cenione przez pracodawców. Lepiej w ich oczach być dokładnym i skrupulatnym.

ŹRÓDŁO: http://www.podlaskie.strefabiznesu.pl


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy i Ty popełniasz te błędy w CV?

Czy i Ty popełniasz te błędy w CV?


Autor: Anna Sawczuk


Poradnik w formie uwag rekrutera i doradcy zawodowego, którzy mają dość czytania cv bez sensu.Najczęściej spotykane błędy w CV szczegółowo omówione, z komentarzami doradcy zawodowego i personalnego.


TYPY BŁĘDÓW popełnianych przy pisaniu CV to:

• Błędy w treści - źle zaprezentowana osoba kandydata.
• Błędy w prezentowaniu osiągnięć - czasem do tego stopnia, że osiągnięć w ogóle nie ma!
• Błędy wizualne -sprawiają, że cv źle się czyta (jeśli w ogóle).
• Błędy gramatyczne, stylistyczne i ortograficzne - źle świadczą o kandydacie.
• Błędy organizacyjne - sprawiają, że CV jest nieciekawe dla czytającego.
• Błędy techniczne - zasady używania maila, zapisywania załączników itp.

Uwagi doradcy kariery i doradcy personalnego do treści CV:

1. Brak wyraźnego i spójnego twojego obrazu wyłaniającego się z życiorysu.

Np. byłeś już kurierem, potem pracowałeś w tartaku, a teraz starasz się o posadę przedstawiciela handlowego w branży meblarskiej. Nie wiadomo właściwie, czego chcesz. Czy warto zatrudnić osobę, której i to zajęcie się znudzi?

Oczywiście łatwiej jest pisać CV, gdy pokonujesz po kolei kolejne szczeble kariery w tej samej branży, np. jesteś „od zawsze” księgową.

Jeśli jednak tak nie jest, przedstaw swoja dotychczasową karierę w sposób interesujący pracodawcę: dzięki pracy kuriera rozwinąłeś umiejętności obsługi klienta a jako pracownik tartaku poznałeś hurtownie meblarskie i sposoby wytwarzania mebli. Jeśli do kompletu interesuje Cię dekorowanie wnętrz, to czytający Twoją aplikację pewnie łatwiej wyobrazi sobie Ciebie jako potencjalnego kandydata i umówi się z Tobą na rozmowę.

2. Brak danych teleadresowych lub pomijanie faktów: nazw, dat, itp.

Nie postarał się ten kandydat (jest roztargniony, nieuważny, niedbały?), albo ma coś do ukrycia.

A mail typu: gruszeczka@wp.pl jest rozbrajający, ale chyba nie o to chodzi, żeby rozbawić czytającego…

3. Zaburzona chronologia w historii zatrudnienia i ścieżki edukacyjnej.

Jeśli już od początku źle się czyta dokument, to po co go w ogóle czytać? A dlaczego są takie przerwy? Co wtedy robiła ta osoba?

4. Zbyt przesadne prezentowanie powierzonej w pracy odpowiedzialności

Wszystko z umiarem. To chyba nie jest prawda?

5. Zbyt dużo detali w opisach obowiązków

Nie ma sensu pisać zbyt dużo, i to jeszcze linijka w linijkę – nikt tego nie będzie odcyfrowywał. Nie ma czasu ani chęci ani potrzeby.

6. Opisywanie typu pracy zamiast wpisania firm i wykonywanych tam zajęć

Zasada: pisać krótko i zrozumiale.

7. Długie opisy własnych umiejętności

Też nikt nie przeczyta, a miejsce na kartce mogło być wykorzystane lepiej, np. na prezentację osiągnięć.

8. Pisanie o doświadczeniu, które nie ma znaczenia dla czytającego CV

Czy zdobycie pierwszego miejsca z konkursie „Mikrofon dla wszystkich” sprawi, że będziesz lepszym mechanikiem samochodowym?

9. Brak wyraźnej ścieżki rozwoju zawodowego

Czy jeśli byłaś sekretarką, a potem trenerką aerobiku i sprzedawałaś telefony komórkowe to znaczy, że masz pomysł na siebie, czy idziesz tam, gdzie akurat się zdarzyło? Czy wiesz, co chcesz robić?

Tekst stanowi fragment ebooka "Czy i Ty popełniasz te błędy w CV?", który można bezpłatnie pobrać ze strony

http://www.aktiff.com.pl/czy_i_ty_robisz_takie_bledy_w_cv.htm


Anna Sawczuk
doradca kariery i przedsiębiorczości
http://annasawczuk.wordpress.com
http://pracaikariera.wordpress.com
http://www.aktiff.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Doradztwo personalne Kraków

Doradztwo personalne Kraków


Autor: Mirosław Nikolin


Kraków to miasto bardzo atrakcyjne dla pracowników jak inwestorów. Coraz więcej osób decyduję się, by szukać tutaj stałej pracy lub też tymczasowej.


Nic dziwnego skoro to miasto, które może pochwalić się ogromnym wachlarzem ofert pracy niemalże z każdej branży. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie podjęciem pracy w Krakowie, firmy coraz częściej mają zatrudnionego specjalistę do spraw rekrutacji, bądź też wykorzystuje do tych celów Doradztwo Personalne. Jest to agencja, która jest w stanie pomóc obu stron, a więc zarówno pracodawcy jak i kandydatowi.

Doradztwo Personalne w Krakowie staje się powoli nieodzownym narzędziem firm, nic w tym dziwnego skoro to łatwy sposób na znalezienie wykwalifikowanego pracownika do swojej firmy. Doradztwo Personalne Kraków - to fraza, którą można się posłużyć jako zapytanie do wyszukiwarki internetowej. W sieci znajduje się wiele ofert takich agencji, nie raz różniące się ceną za usługę i elastycznością świadczonych usług.

Doradca Personalny to stosunkowo młody zawód, który jednak zyskuje coraz to bardziej na popularności. Bowiem jego praktyki przy rekrutowaniu kandydatów, okazują się zawsze trafione, dzięki czemu firma w szybki i efektywny sposób zyskuje nowego i jakże kompetentnego pracownika. Jeśli myśli się o przyszłym pracowniku jako o osobie mającej wpływ na rozwój firmy warto zastanowić się nad wyborem agencji, wyszukać w dostępnych miejscach Doradztwo Personalne Kraków- jeśli tu znajduje się nasza firma. Doradztwo Personalne w swojej załodze ma wykwalifikowanych specjalistów, których zadaniem jest znalezienie najbardziej odpowiedniego pracownika dla firmy. Sprawdzi umiejętności potrzebne do wykonywania danego zawodu, zdolności interpersonalne. Spośród dziesiątek kandydatów wybierze „perełkę”, która zasili szeregi firmy i prawdopodobnie przyczyni się do jej rozwoju.


WorkExpress.pl - Oferty pracy Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wideo-oferty: nowa jakość na rynku pracy?

Wideo-oferty: nowa jakość na rynku pracy?


Autor: Marta Przybylska-Hajduk


"Jeżeli jeden obraz jest wart tysiące, to wideo jest warte miliony". Tym hasłem jeden z kanadyjskich portali rekrutacyjnych zachęca do wgrywania swoich wideo cv (video cv, talking cv), czyli inaczej mówiąc, wizytówek przedstawiających kandydatów w formie krótkiego filmu wideo.


W obecnych czasach, kiedy wysłanie tradycyjnego cv jest tak banalnie proste, że kandydaci potrafią wysłać ich setki, zanim otrzymają zaproszenie na jedną chociażby rozmowę kwalifikacyjną, coraz większą wagę przywiązuje się do tego, aby aplikacja była oryginalna, a co za tym idzie, zwróciła uwagę pracodawcy lub osoby rekrutującej.

Dobrym sposobem jest wspomniana wyżej autoprezentacja w formie filmu. Film, co prawda, nie zastąpi tradycyjnego cv, jednak odpowiednio przygotowany może być doskonałym uzupełnieniem oferty. Pewnych rzeczy nie wyrazimy nawet tysiącem słów. Jak wiadomo, istnieją dwie formy przekazu informacji - werbalna oraz niewerbalna. Obraz naszej osoby, jako element komunikacji niewerbalnej - twarz, mimika, sposób mówienia i poruszania się, gesty, a także sposób ubierania się, fryzura czy uśmiech - mówi naszym odbiorcom o nas wiele więcej, niż to, co wypowiadamy. Do tego dochodzi także efekt pierwszego wrażenia, który często determinuje dalszy kontakt lub jego brak. Oczywiście odrębną sprawą jest jakość nagranego materiału, stopień kreatywności autora, jeżeli chodzi o scenariusz takiego filmiku, oraz ogólne wrażenie, jakie wywołujemy naszym „dziełem”. Biorąc pod uwagę fakt, iż człowiek zapamiętuje około 10% z tego co czyta, 20% z tego co słyszy, 30% z tego co widzi, 50% z tego co słyszy i widzi, a aż 90% z tego co robi - mamy jasną odpowiedź, jaką przewagę daje nam wideo-wizytówka nad inną, niebezpośrednią formą zaprezentowania się potencjalnemu pracodawcy. Dlatego nie dziwi fakt, iż coraz częściej słyszymy i czytamy o wideo cv. Powstają profesjonalne serwisy, na których w łatwy sposób możemy nagrać i umieścić w bazie swoją wideo-wizytówkę, np. talkingcv.com, cv.tv, voicejob.com, także w Polsce - cv-video.pl.

Z drugiej strony coraz więcej pracodawców w ramach procesu zwanego employer branding decyduje się na umieszczanie prezentacji wideo na swoich firmowych stronach www lub poszukiwanie tą drogą wartościowych pracowników. Employer branding to w najprostszych słowach budowanie wizerunku pracodawcy. Wideo-prezentacja jest wprost stworzona do tego. Nie ma lepszego sposobu na pokazanie szerokiej publiczności kultury firmy, pracowników w niej zatrudnionych i atmosfery, jaka panuje w danej firmie, niż film na ten temat. Zaprezentowanie profesjonalnie nagranego wideo o firmie pozwala pokazać się nie tylko potencjalnym klientom, (co jak wiadomo, ma również ma ogromne znaczenie) ale także kandydatom, którzy w ten sposób mają możliwość łatwiejszego podjęcia decyzji: „złożyć aplikację, czy nie?”. Wydaje się to być szczególnie ważne w firmach, w których rotacja pracowników jest na tyle duża, iż prowadzą permanentne rekrutacje. Pracodawca, zamieszczając w Internecie film o swojej firmie, nie tylko robi sobie tanią reklamę, która dociera do milionów osób, ale przede wszystkim uwiarygadnia się w ten sposób. Dobrym przykładem wykorzystania nowego narzędzia w rekrutacji może być nasz polski portal http://tv-job.eu, na którym można nie tylko obejrzeć oferty pracy firm poszukujących pracowników, ale także wgrać swoje wideo cv po rejestracji w serwisie. Na Zachodzie wideo w pośrednictwie pracy funkcjonuje już od jakiegoś czasu - videojobshop.com, livejobs.ch, i jak widać, taka forma cieszy się dużą popularnością.

Jednym z wielu argumentów przemawiających za wideo-ofertami, jest też fakt, iż nie zawsze podejmuje się pracę w obecnym miejscu zamieszkania - warto więc obejrzeć firmę, której siedziba jest nieraz oddalona o setki a nawet tysiące kilometrów, zanim podejmie się decyzję o przeprowadzce czy nawet emigracji, ze względu na zmianę pracy.

Czy mamy do czynienia z krótkotrwałą modą, czy raczej z nowym trendem w operacji pod kryptonimem „poszukiwanie pracy/pracownika”? Wyniki badań na temat rozwoju internetowego wideo i nakładu środków na ten cel są jednoznaczne. Wideo w sieci jest obecnie najbardziej rozwijającą się gałęzią Internetu i wydaje się, że nic nie jest w stanie powstrzymać tego trendu. Nawet kryzys czy raczej spowolnienie gospodarcze. Wręcz przeciwnie: wideo to dobra inwestycja w swoją markę w trudniejszym czasie, ponieważ bazuje na docieraniu do naszych zmysłów i emocji, pod wpływem których często podejmuje się najważniejsze decyzje.


Marta Przybylska-Hajduk
http://tv-job.eu Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Twój pośrednik w drodze do sukcesu na rozmowie kwalifikacyjnej

Twój pośrednik w drodze do sukcesu na rozmowie kwalifikacyjnej.


Autor: Krystian Brudnicki


Jesteś osobą młodą podejmującą się swojej pierwszej pracy?.
Jeśli tak to koniecznie przeczytaj ten artykuł w którym dowiesz się jak dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej i zdobyć pracę o którą się starasz.

Miłego czytania :)


Być może jesteś już osobą pełnoletnią, która ma zamiar podjąć się pracy, aby zwiększyć co nieco ilość pieniędzy w swoim budżecie. Doskonale wiesz, że to w jaki sposób wypadniesz na rozmowie kwalifikacyjnej może zadecydować, o tym czy twój potencjalny pracodawca podejmie się tego aby cię zatrudnić czy też nie.

Pytanie tylko co i jak robić , aby dobrze wypaść i zdobyć pracę o którą się starasz? W tym artykule znajdziesz wiele cennych informacji ,które dzięki wcieleniu w życie, pomogą ci zdobyć pracę o którą się ubiegasz. A więc przejdźmy do szczegółów .

Dzień przed rozmową:

Przejrzyj dokładnie stronę internetową firmy w której masz zamiar pracować. Zapamiętaj datę jej powstania i nazwisko założyciela , a także ofertę firmy. Jeśli na stronie widnieją aktualności z jej życia to przejrzyj je z „grubsza” i zapamiętaj najważniejsze fakty. Znajomość tych informacji pozwoli ci zrobić dobre wrażenie na rekrutujących podczas rozmowy. Wyobraź sobie jak mile zaskoczeni mogą być rekrutujący, gdy ty błyśniesz wiedzą na temat firmy.
Czasem może się zdarzyć (a zwłaszcza w mniejszych firmach) że osobą odpowiedzialną za rekrutację jest Prezes firmy. W takiej sytuacji postaraj się zdobyć co nieco informacji o nim np.: Jakie są jego zainteresowania, jak budował firmę etc. . Możesz te informacje wykorzystać w rozmowie jeśli nadarzy się do tego okazja, dzięki czemu zrobisz niesamowite wrażenie na potencjalnym szefie.

Następnie przygotuj sobie listę potencjalnych pytań jakie mogą zostać ci zadane, po czym wypisz na kartce odpowiedzi na nie. Takie pytanie jak „Dlaczego Pan/Pani wybrała naszą firmę/ofertę ?” To standard który towarzyszy niemal każdej rozmowie kwalifikacyjnej. I tutaj warto zapamiętać jedną rzecz. W odpowiedzi na to pytanie nie mów tylko i wyłącznie o tym, co ty pragniesz osiągnąć dzięki tej pracy. Wyjdź poza schemat i zaskocz pracodawcę, mówiąc to co oni mogą zyskać dzięki temu, że zatrudnią ciebie. Np. zamiast : „Wybrałem tą ofertę ponieważ chcę dużo zarobić etc.” Powiedz „Wybrałem tą ofertę ponieważ myślę że mogę się przydać waszej firmie . Jestem młody i energiczny dzięki czemu będę wykonywał sprawnie i efektywnie zlecone mi obowiązki. Chciał bym również aby taka firma jak ta, która funkcjonuje od xxxx roku, działała dalej na rynku tak sprawnie jak teraz i mogła cieszyć klientów swoimi wspaniałymi produktami/usługami, a ja mógłbym się przyczynić do tego aby firmie wiodło się dalej tak dobrze jak teraz poprzez sprawne , efektywne i solidne wykonywanie zlecanych mi obowiązków.”. Taka odpowiedź na pewno zostanie lepiej odebrana przez pracodawcę, a niżeli odpowiedź w której będziesz wymieniał tylko to, co ty możesz zyskać dzięki danej pracy.
Zadbaj o swój wygląd! Nie musisz się ubierać elegancko na rozmowę kwalifikacyjną, no chyba że jesteś w gronie potencjalnych prezesów lub menadżerów (ale na to chyba jeszcze trochę za wcześnie ). Ważne jest to aby twój strój i wizerunek był odpowiedni do miejsca pracy i wykonywanych obowiązków. Przy wybieraniu ubrań które ubierzesz na rozmowę kwalifikacyjną pamiętaj o tym aby wystrzegać się jak ogień jaskrawych kolorów, natomiast kolory które mogą ci pomóc to zielony i niebieski gdyż wzbudzają one zaufanie, a to jeden z wielu czynników które są ważne podczas rozmowy. Gdy już wybierzesz ubrania które włożysz na siebie następnego dnia, zadbaj o to aby były one przede wszystkim czyste i wyprasowane. Nie zapomnij również o tym aby zadbać o swoją fryzurę, a także o dłonie i paznokcie, oraz ostatnia bardzo ważna rzecz: nie zapomnij o tym, aby twoje buty były czyste i wypastowane. Wiele osób wyrabia sobie na ich podstawie opinię o danym człowieku. Istnieje również takie powiedzenie, że „Wartość człowieka poznaje się po butach”.
Dzień przed rozmową daj sobie spokój z imprezami, bo trzeźwy umysł to podstawa . Połóż się wcześniej spać, jeśli twoja rozmowa kwalifikacyjna odbywa się z rana. Będąc wyspanym będzie Ci się o wiele lepiej myśleć, a myślenie podczas rozmowy jest bardzo istotne . Ponadto zanim położysz się spać, wykonaj jeszcze jedną czynność. Wyobraź sobie jak wychodzisz z rozmowy kwalifikacyjnej szczęśliwy i podekscytowany. To szczęście i ekscytacja towarzyszy Ci dlatego iż zdobyłeś pracę o którą się starałeś.

Połowa sukcesu już za nami

Dzień rozmowy

Przybądź na rozmowę kwalifikacyjną punktualnie na czas, a nawet kilka minut wcześniej. Zwróć uwagę na to ilu ludzi czeka jeszcze na rozmowę, oraz na znaki szczególne miejsca w którym oczekujesz na wywołanie, ponieważ zaraz po tym jak zostaniesz poproszony do pokoju w którym odbędzie się twoja rozmowa kwalifikacyjna, Twój potencjalny pracodawca może sprawdzić Twoją spostrzegawczość i zapytać cię o to, ile osób jeszcze czeka na rozmowę. W momencie przybycia na rozmowę zadbaj o to aby być uśmiechniętym ,oraz o to aby twoja postawa była prosta. Wejdź pewnym krokiem i jeśli Twoim potencjalnym pracodawcą okaże się mężczyzna, pamiętaj o zdecydowanym uścisku dłoni, który niejako mówi o tobie, że nie tylko jesteś pewną siebie osobą, ale na dodatek posiadasz silny charakter.
Usiądź wygodnie i unikaj krzyżowania rąk i nóg, gdyż może to świadczyć o tym że jesteś osobą zamkniętą w sobie. Jeśli zostanie Ci zaproponowane coś do picia, nie odmawiaj lecz odpowiedz „tak poproszę„. Łyk wody bądź napoju może się przydać w momencie, gdy zostanie ci zadane trudne pytanie na które będziesz potrzebował chwili zastanowienia. Jeśli któreś z pytań sprawi ci trudność, wykaż się empatią i pomyśl o tym, co Twój potencjalny pracodawca chciałby usłyszeć w odpowiedzi na konkretne pytanie. Pamiętaj o tym aby być wyluzowanym i pewnym siebie podczas rozmowy.

Tak więc jeśli się zastosowałeś do wyżej wymienionych rad możesz być pewny o to, że praca, o którą się starasz, będzie należeć do Ciebie.

I tym jakże optymistycznym akcentem pragnę zakończyć ten artykuł,równocześnie życząc Ci powodzenia na rozmowie kwalifikacyjnej.


www.15-20.proaktywnie.pl
Inteligencja Finansowa i Rozwój Osobisty dla młodzieży. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ile kosztuje wyjazd na zachód ?

Ile kosztuje wyjazd na zachód ?


Autor: Jarosław Korzep


Koszty związane z wyjazdem na zachód w celach zarobkowych są z jednej strony bardzo łatwe do policzenia, a z drugiej strony niepoliczalne.Policz ile to kosztuje.


Planując wyjazd trzeba liczyć się z kosztami transportu lotniczego lub też drogowego. Bilet na samolot w obrębie Europy może kosztować około 100 euro w jedną stronę.Kupując z dużym wyprzedzeniem można zaoszczędzić połowę tej kwoty.Oczywiście koszt przejazdu będzie dużo niższy w przypadku podróży np. do Niemiec, ja bazuje się na Wyspach Brytyjskich. Dodatkowo będziemy musieli posiadać odpowiednią ilość gotówki na noclegi, wyżywienie i przemieszczanie się/metro, autobus/. Jeśli mamy załatwiony nocleg u znajomego i pracę to koszty będą mniejsze, jeśli nie to większe. Nocleg w np. Dublinie można znaleźć za 15-20 euro za dobę, na wyżywienie wydamy około 10 euro dziennie.Reasumując potrzebujemy co najmniej 500 euro na początek, moim zdaniem bez tysiąca euro nie wyjeżdżaj!.Na miejscu może się okazać, że pracy ani noclegu nie ma, a znajomy o Tobie zapomniał. Szukasz pracy sam, najlepiej w przypadku Irlandii udać się do biura FAS / urząd pracy/.Tam najszybciej znajdziesz pracę.
Pracujesz w obcym kraju, wynajmujesz pokój, mieszkanie czy też dom, zarabiasz niezłe pieniądze.
Fajnie?Może tak się wydawać. Większość osób spędza tam życie od weekendu do weekendu, albo co gorsza od flaszki do flaszki.Pieniądze to nie wszystko. Na pytanie co robiłeś w sobotę często otrzymamy odpowiedź - dwie butelki.
Na obcej ziemi zawsze będziesz obcym człowiekiem i o tym trzeba pamiętać, a alkohol nic nie pomoże.Jednak najgorsze jest narastające uczucie „bezpaństwowości". Na czym to polega?. Przyjeżdżamy do Polski po pół roku, strasznie stęsknieni za krajem, rodziną, znajomymi.Po kilku dniach euforia mija, czujesz się obco, niepotrzebny, chcesz wyjechać jak najszybciej. Wracasz więc do kraju, w którym jesteś obcy.... I tak z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień tracisz swoje miejsce na ziemi.
Lepiej nie wyjeżdzaj, żyj tu gdzie Twoje miejsce.Ale jak nie masz z czego żyć to już trudno i trudny wybór.Ja wybrałem emigrację kilka lat temu, wróciłem.Nie wiem po co...


Marta B.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Stolica? Czy praca w Katowicach.

Stolica? Czy praca w Katowicach.


Autor: Mirosław Nikolin


Stolica to miejsce, do którego chętnie zjeżdżają się młodzi ludzie. To tu znajduje się najbogatsza oferta edukacyjna, a następnie szeroki wybór pracodawców.


Nie łatwo jednak znaleźć pracę w stolicy, jest to głównie związane z ogromną ilością chętnych na oferowane stanowisko. Na szczęście są instytucje, które pomagają w znalezieniu posady. Niemal na każdym kroku, w Warszawie można napotkać agencje pracy. Przy zorganizowanych agencjach coraz częściej działa doradztwo personalne, które pomoże określić ścieżkę kariery. Ze względu na duże bezrobocie i trwający kryzys coraz więcej osób poszukuje pracy, a każdy pracownik dla agencji jest na miarę złota, toteż reklama w stolicy jest niezwykle dobrze zorganizowana. „Agencja pracy Warszawa” krzyczą portale pracy i inne strony internetowe związane z tą tematyką.

Na ulicach setki ulotkarzy wręczajądo rąk broszury z tytułami: Agencja pracy Warszawa, doradztwo personalne, aktualne oferty, z nami znajdziesz pracę! Stolica oferuje najlepsze zarobki i największy wybór pracodawców nic więc dziwnego, że każdy chce tu przyjechać i rozpocząć karierę. Jednak do życia i pracy w Warszawie trzeba się przyzwyczaić. Tu czas płynie zupełnie inaczej. Trzeba przywyknąć do szybkiego tempa, hałasu dobiegającego z ulic, ciągłych korków i tego, że to miasto nigdy nie zasypia.

Jeśli te czynniki nie są szczególnie niesprzyjające podjęciu pracy, to warto się zastanowić nad pracą Warszawie. Wystarczy trochę odwagi i determinacji w szukaniu odpowiedniego stanowiska. Agencja pracy Warszawa- te zapytania w wyszukiwarce powinny pomóc w odnalezieniu dobrego pośrednictwa. W miejskim hałasie i tłoku słuchaj i miej oczy szeroko otwarte, a dowiesz się więcej i być może złapiesz okazję na dobrą pracę.

---

Śląsk to region bardzo uprzemysłowiony.

Niemal w każdym śląskim mieście znajdują się ogromne zakłady pracy przyjmujące setki pracowników. Komunikacja miejska jest tak dobrze rozwinięta, że dojazd z jednego miasta do drugiego nie jest dla pracownika problemem. Ze względu na uprzemysłowienie Śląska szczególnie osoby z wykształceniem technicznym i inżynierskim mają tu największą szansę na znalezienie pracy. zdecydowanie najtrudniej mają osoby z wykształceniem humanistycznym. Jak wiadomo Uniwersytet Śląski i inne uczelnie wyższe nietechniczne proponują bardzo bogatą ofertę studiów humanistycznych.

Co roku setki studentów kończy politologię socjologię czy pedagogikę i ta grupa absolwentów ma największy problem ze znalezieniem pracy zwłaszcza w swym zawodzie. Szukają stanowisk na Śląsku i w całej Polsce, ale nielicznym udaje się znaleźć zajęcie. Pozostaje więc szukanie innej pracy, a nie jest to łatwe. Większość znajduje pracę jako przedstawiciele handlowi inni usadawiają się w bankach i innych instytucjach na mało atrakcyjnych stanowiskach ze względu na brak wykształcenia kierunkowego.

Kariera zawodowa często się wydłuża bądź w ogóle rozwija się w innym kierunku. Kiedy po studiach pojawiają się problemy ze znalezieniem pracy, często absolwenci nie wiedzą jaką drogę wybrać. Tutaj dobrym rozwiązaniem, mogą okazać się usługi agencji pracy. Na rynku śląskim jest ich bardzo dużo, więc warto poświęcić większą uwagę przy wyborze tej najbardziej odpowiedniej. Jeśli szuka się pracy na Śląsku lub w stolicy tego regionu- Katowicach, to najlepszym sposobem będzie znalezienie agencji poprzez sieć. Należy wpisać do wyszukiwarki „agencja pracy Katowice” i po chwili na stronie znajdą się niemal wszystkie agencje działające na rynku śląskim. Przy wyborze pośrednictwa warto zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze należy sprawdzić do jakich branż najczęściej poszukują pracowników.

Jaką mają opinie wśród mediów i najbliższego otoczenia. Dobrze jest też sprawdzić czy w ofercie widnieją programy dla bezrobotnych, studentów czy nawet pracujących w postaci bezpłatnych szkoleń i kursów, które mogą wzbogacić kwalifikacje kandydata. „Agencja pracy Katowice” to nie jest złoty środek, który w błyskawicznym tempie znajdzie ofertę pasująca do wymagań. Wiele zależy od kandydata, od kwalifikacji, postawy i umiejętnej autoprezentacji. Przyda się więc ktoś, kto pomoże jeszcze przebrnąć przez trudną rozmowę rekrutacyjną. Warto więc sprawdzić czy agencja posiada w swej strukturze również usługi z zakresu doradztwa personalnego. Jeśli wpisać do wyszukiwarki „agencja pracy Katowice doradztwo personalne,” powinny ukazać się te które są wzbogacone o ten dział. Można więc umówić się z doradcą personalnym, który pomoże określić ścieżkę zawodową, wskaże jak rozmawiać na rozmowach rekrutacyjnych by wypaść jak najlepiej. Takie przygotowanie, może w znaczny sposób ułatwić każdemu znalezienie pracy.


Źródło: Agencja Pracy : www.WorkExpress.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gdzie szukać pracy - Kraków czy Wrocław?

Gdzie szukać pracy - Kraków czy Wrocław?


Autor: Mirosław Nikolin


Kraków to wielkie miasteczko studenckie. Tu wyrastają wielkie mury Uniwersytetu, Akademii i innych wyższych uczelni. Ulice miasta przemierzają zmęczonym od nauki krokiem żacy, jedni kierują się do akademików inni na zajęcia, a i znajdzie się spora grupa tych, którzy właśnie idą do pracy.


Studenci stacjonarni często podejmują pracę w niepełnym wymiarze godzin, zaoczni natomiast poszukują już pracy stałej. Przyszła elita intelektualna poszukuje bardzo różnych zajęć zarobkowych, praktyk i stażów zawodowych.

W dobie kryzysu jest jednak trudniej znaleźć pracę, bowiem coraz częściej cienione jest doświadczenie którego brakuje studentom. Najłatwiej jest znaleźć pracę, która nie wymaga szczególnych kwalifikacji, oparta zazwyczaj na promocji produktów w marketach czy rozdawaniu ulotek. Jednak studenci zwłaszcza tych ostatnich lat studiów szukają pracy, która ma już coś wspólnego z ich przyszłym zawodem. Jak studenci szukają zajęć związanych z ich kierunkiem?

Wielu korzysta z praktyk oferowanych przez uczelnie, inni organizują staże na własną rękę. Są też tacy, którzy poszukują już stałego zajęcia w swoim zawodzie. Bardzo przydatnym narzędziem okazać się może agencja pracy. Znalezienie dobrej agencji dla studenta nie jest trudne, jeśli tylko posiada dostęp do Internetu i odrobinę czasu. Należy wpisać do wyszukiwarki „agencja pracy Kraków” i już student jest na dobrej drodze.

Może zawęzić poszukiwania do określonego zawodu wpisując na przykład „agencja pracy Kraków farmaceuta” albo jeśli poszukuje praktyk „agencja pracy Kraków praktyki”. To zdecydowanie najprostszy sposób na szybkie odnalezienie interesujących studenta informacji. Oczywiście poszukiwania agencji pracy nie musi ograniczać do sieci. Warto by zapytał się innych żaków o opinie na temat usług, by znaleźć tą agencje, która będzie najbardziej korzystna dla studenta.

---------------------

Szukanie pracy w dobie kryzysu przyprawia niektórych o zawrót głowy.

Ofert pracy jest coraz mniej, w niektórych branżach zamiast przyjmować wciąż zwalniają. Nierzadko zdarza się tak, że sytuacja finansowa zmusza nawet tych z dużym doświadczeniem do podjęcia pracy w innym zawodzie, mniej płatnym i słabo perspektywicznym.

W między czasie szukają jednak stałej pracy w swoim fachu. Kiedy praca ogranicza możliwość solidnego szukania innego stanowiska, warto skorzystać z usług agencji pracy. Niemal w każdym dużym mieście i mniejszych znajdują się biura zajmujące się wyszukiwaniem ofert pracy. Jak znaleźć dobrą agencje? Jest wiele sposobów. Można zapytać znajomych, którą agencje polecają. Jednak najłatwiejszym i bardzo szybkim sposobem jest wyszukanie w sieci.

W zależności od tego gdzie się mieszka, w wyszukiwarce należy wpisać frazę na przykład „agencja pracy Wrocław”. Na pewno wyświetli się kilka pozycji, a pierwsza nie oznacza, że jest najlepsza. Wszystkie strony należy dokładnie przejrzeć, i zapoznać się ofertą. Często agencje pracy współpracują z firmami branżowymi, więc warto się zapoznać z jakimi, a nuż ułatwi to szybsze znalezienie pracy. Jeśli ktoś mieszka w innym mieście a studiuje we Wrocławiu i podczas nauki chciałby podjąć się jakiegoś stanowiska, również lepiej szukać w wyszukiwarce pod frazą „agencja pracy Wrocław”, a jeśli szuka się pracy sezonowej można dodać „agencja pracy Wrocław praca tymczasowa”.

W ten sposób zawęża się poszukiwania, być może do agencji pracy tymczasowej, która z pewnością jest w stanie znaleźć dla studentów i nie tylko pracę sezonową.


Źródło: Agencja Pracy - www.WorkExpress.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pisanie skutecznego CV

Pisanie skutecznego CV


Autor: Szymon


Jeśli szukasz pracy na pewno zastanawiasz się, jak napisać naprawdę skuteczne CV. W tym artykule dowiesz się, w jaki sposób napisać CV, które trafi w gusta Twojego przyszłego pracodawcy i ostatecznie zaprowadzi Ciebie na rozmowę kwalifikacyjną.


Na samym początku postawmy się na miejscu biznesmena, który przegląda dziesiątki różnych CV i zastanówmy się, które może mu przypaść do gustu.

Te standardowe CV, niczym nie wyróżniające się od reszty, czy te, które na pierwszy rzut oka zawiera charakterystyczny element? Oczywiście, że to drugie. Tak więc, zadbajmy o to aby nasze CV miało jakąś ciekawą czcionkę albo było wydrukowane na specjalnym papierze. Niby bardzo proste, ale jakże skuteczne …

Skoro juz zdobyliśmy uwagę naszego "rekrutatora", nie możemy zepsuć dobrego wrażenia … Wykazaliśmy się sporą kreatywnością - opłaciło się. Ale teraz przejdźmy ...

Do błędów! Czy to ortograficznych, czy stylistycznych. Na prawdę nie opłaca się ich "posiadać w CV". Wiadomo, jak każdy ganiony w szkole za ortografię Polak reaguję na błędy. Dlatego przed ostatecznym oddaniem CV warto jeszcze raz sprawdzić poprawność tekstu, czy to w Wordzie, czy dając innej osobie całość do przeczytania.

Nie możemy też zapomnieć o profesjonalnym zdjęciu Do CV nie może być załączona fotka z wakacji, spotkania towarzyskiego, czy imprezy. Zdjęcie powinno być takie, jak na legitymacji czy dowodzie osobistym.

Przejdźmy do ostatniej kwestii.

Musimy też zadbać, o to, aby nasze CV nie było zbyt długie. Po prostu nie powinno zawierać szczegółów, które nie są związane z konkretną pracą i w niczym nie poprawiają Twojego wizerunku na stanowisku, o które się ubiegasz.

Mam nadzieję, że te kilka porad pomorze Ci w zdobyciu wymarzonej pracy.


Więcej artykułów znajduje się na stronie: http://opracy.com/ Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Staż z urzędu pracy

Staż z urzędu pracy


Autor: Arek Czapla


Jeżeli jesteś osoba bezrobotną, możesz zaproponować w urzędzie pracy, żeby skierowano Cię na staż w jakimś zakładzie pracy np. może to być biuro, sklep, pralnia itd.


Taki staż możesz odbyć praktycznie w każdym zakładzie pracy, jeżeli wystąpi on z taką propozycją do urzędu pracy. Taki staż będzie trwał od 3 do 12 miesięcy. Możesz w ten sposób szybko zdobyć umiejętności zawodowe. Na staż kierowane są głównie osoby, które nie ukończyły jeszcze 25 roku życia ( 27 lat jeżeli jesteś absolwentem szkoły wyższej).

Taki staż jest też atrakcyjny dla pracodawcy, ponieważ przyjmując stażystę nie ponosi on kosztów związanych z jego zatrudnieniem. Bezrobotny otrzymuje ponieważ tzw. stypendium z Funduszu Pracy.

Stażysta może liczyć :

na stypendium z urzędu pracy w wysokości 140 procent zasiłku dla bezrobotnych otrzymuje ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe 2 dni wolne od pracy za każde 30 dni odbywania stażu stażysta otrzymuje zwrot kosztów przejazdu, jeżeli odbywa staż poza miejscem swojego zamieszkania, a czas dojazdu do pracy wynosi łącznie 3 godziny dziennie

Stażysta po zakończeniu stażu, otrzyma od pracodawcy opinię, która będzie zawierać informacje o zdobytych przez niego kwalifikacjach. Tak opinia na pewno pomoże w znalezieniu pracy .

Przygotowanie zawodowe

Na staż mogą liczyć młodzi bezrobotni, bezrobotny np po 50 roku życia może złożyć wniosek o skierowanie na przygotowanie zawodowe. Przygotowanie zawodowe odbywa się w rożnych zakładach pracy, są to firmy prywatne np sklepy, ale może to być także budżetówka (urząd gminy, starostwo).

Przygotowanie zawodowe trwa 3-6 miesięcy. O skierowanie oprócz osób, które ukończyły 50 rok życia, mogą tez starać się :

bezrobotny, który samotnie wychowuje dziecko do 18 lat bezrobotna kobieta, która po urodzeniu dziecka nie podjęła pracy, bezrobotny, który zarejestrowany jest w urzędzie pracy ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich 2 lat bezrobotny niepełnosprawny

Co otrzyma bezrobotny podczas przeszkolenia

Bezrobotnemu przysługują takie same świadczenia z urzędu pracy jak stażyście. Po zakończeniu przygotowania zawodowego, bezrobotny także otrzymuje opinię od pracodawcy.


Prawo pracy - Prawo pracy, artykuły. porady, ciekawostki..

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zawód: trener

Zawód: trener


Autor: Karolina Kotkowska


Praca trenera wymaga dużego zaangażowania, ale daje też wiele satysfakcji. Polega na stałym kontakcie z ludźmi i pozwala nieustannie się rozwijać. Istotne w tej profesji jest doświadczenie - niejednokrotnie bardziej cenione niż wykształcenie.


Praca trenera wymaga dużego zaangażowania, ale daje też wiele satysfakcji. Polega na stałym kontakcie z ludźmi i pozwala nieustannie się rozwijać.

Jaką szkołę trzeba skończyć
By zdobyć solidne podstawy do wykonywania zawodu trenera należy skorzystać z ofert firm lub instytucji zajmujących się kształceniem i szkoleniami trenerów. Dostarczają one odpowiedniej wiedzy i narzędzi do wykonywania tej pracy oraz pozwalają wyzwolić w uczestniku potencjał potrzebny w tym zawodzie. W szerokim wachlarzu propozycji znajdują się zarówno oferty dla absolwentów uczelni, osób wprawiających się w sztuce trenerskiej, jak i doświadczonych trenerów.

Kto może zostać trenerem
Należy pamiętać, że różne rodzaje szkoleń wymagają rożnych kompetencji. Na pewno jednak kandydat na trenera musi mieć chęci i pasję, by dzielić się nią z innymi. To praca, która angażuje emocjonalnie i polega na ciągłym kontakcie z ludźmi, a od relacji z uczestnikami szkoleń niejednokrotnie zależy reputacja trenera i jego kariera. Składa się na to również forma prowadzenia szkoleń i ich rezultaty. Podczas swej pracy trener powinien umieć wzbudzić w uczestnikach szkoleń zainteresowanie, wyzwolić w nich ciekawość i zmotywować do działania w danym zakresie, co wymaga specyficznych umiejętności i udaje się, gdy jest powodowane prawdziwymi chęciami. Istotne jest stworzenie uczestnikom szkolenia możliwości do praktycznego wykorzystywania zdobytych informacji i potrzebnych do działania wskazówek, by mieli możliwość testowania, ćwiczenia, a nawet eksperymentowania. Zadania muszą być praktyczne, ale jednocześnie ciekawe i angażujące, by uczestnicy mogli wyciągać z nich konstruktywne wnioski. A więc praca ta wymaga umiejętności zarówno menadżerskich, jak i interpersonalnych. Trzeba być jednocześnie przywódcą grupy, jak również umiejętnie z nią współpracować i komunikować się, gdyż liczy się skuteczność.

Ważne jest doświadczenie
Istotne w tej profesji jest doświadczenie - niejednokrotnie bardziej cenione niż wykształcenie. To ono daje wiarygodność i stanowi o powodzeniu. Praktyki w tym zawodzie są niezwykle ważne i pomagają, szczególnie gdy zdobywane są pod szyldem znanych i renomowanych firm szkoleniowych. Z czasem marką staje się nazwisko samego trenera, jeśli ją wypracuje. Dodatkowym atutem jest też własna inicjatywa - przykładowo osoba, która z powodzeniem prowadzi własną firmę, na pewno wraz z własnymi doświadczeniami ma więcej możliwości niż osoba mówiąca o biznesie tylko w teorii.


Gdzie szukać pracy

Trener może sprzedawać swoje usługi indywidualnie, bądź pracować w zatrudniającej go firmie szkoleniowej. Ofert pracy dla trenerów można szukać na stronie Edustacja.pl w zakładce ,,Strefa trenera". Trenerzy mogą tam również zamieszczać swoje CV i aplikować na wybrane ogłoszenia.

Autor: Katarzyna Nowak-Woźna
Źródło: Edustacja.pl portal edukacyjno-szkoleniowy


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

6 powodów, dla których jedni znajdują pracę szybciej, a inni czekają na nią miesiącami - część II

6 powodów, dla których jedni znajdują pracę szybciej, a inni czekają na nią miesiącami – część II


Autor: Beata Rzepka


Szukanie pracy bywa często bardzo uciążliwe, a gdy nie przynosi długo efektów - frustrujące. Wskazówki dla osób poszukujących pracy.


W pierwszej części tego artykułu poznałeś trzy powody, dla których niektóre osoby znajdują pracę znacznie szybciej niż inni. Mam nadzieję, że skorzystałeś z nich. A oto kolejne powody:

1. Profesjonalne i atrakcyjne CV. Zadbaj o to, aby twoje CV zapadało w pamięć i pokazywało twoje atuty, sukcesy i jak najbardziej ułatwiało życie rekruterowi. Oznacza to: żadnych zbędnych informacji, nie mających znaczenia dla stanowiska, o jakie się ubiegasz, najważniejsze informacje na początku, pogrubione, wymienione zadania, jakimi zajmowałeś się w poprzednich miejscach pracy, zwracające uwagę hobby. Robiłam dla jednego z moich klientów korektę CV, w zainteresowaniach miał wpisane „książka, film, muzyka", w trakcie naszej współpracy okazało się, że klient pasjonuje się zegarkami, potrafi zamawiać zza granicy specjalne zegarki, które są dla niego wyjątkowo oryginalne. I nie napisał tego w zainteresowaniach! Ile osób na 200 kandydatów będzie się interesowało zegarkami? Myślę, że 1, może 2. A ile osób na 200 będzie się interesowało książkami i filmem? Myślę, że prawie 200. Możesz w nieskończoność wysyłać kiepskie CV i nie dostać ani jednego zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną. Sprawdź zatem co możesz poprawić w swoim CV, aby szybciej znaleźć pracę.

2. Wizerunek profesjonalisty w sieci. Rekruterzy poszukują informacji o kandydacie nie tylko w jego CV, czy liście motywacyjnym. Zaglądają też na portale społecznościowe, na blogi, strony internetowe. Warto zadbać o to, aby twój wizerunek, który prezentujesz w sieci działał na twoją korzyść. Nie oznacza to, że od dziś masz pozować na kogoś, kim nie jesteś i nawet nie chcesz być. Oznacza to, że wszystko, co piszesz w sieci, pokazuje jakim jesteś człowiekiem. Spraw, byś nie musiał się wstydzić niczego, co piszesz. Wpis na blogu: „Wczoraj tak się narąbaliśmy z Jaśkiem, że zarzygaliśmy cały samochód Marianowi" nie będzie czymś, co zachwyci rekruterkę poszukującą kierownika do ekskluzywnego przedszkola. Weź to pod uwagę, jeśli nie chcesz miesiącami zastanawiać się dlaczego nikt nie chce cię zatrudnić.

3. Prawdziwa chęć zmiany. Przychodzą czasem do mnie klienci, którzy proszą mnie, abym im pomogła stworzyć odpowiednią dla nich strategie znalezienia wymarzonej pracy. Narzekają, że mało zarabiają, że szef nie taki i że nie cierpią tej roboty. Daję im pewne rzeczy do zrobienia, lecz oni ich nie robią. „Nie znalazłem czasu" , „Nie wiem czy to się sprawdzi", „Ta metoda odpada - to nie dla mnie". Wtedy pytam: „Czy ty na pewno chcesz tej zmiany?" I okazuje się, że w sumie szef nie taki, ale przecież można mieć gorszego. Że mało zarabia, ale w sumie od połowy miesiąca zaciśnie pasa i jakoś sobie radzi. Że nie cierpi tej roboty, ale się przyzwyczaił, te 8 godzin dziennie jakoś przetrzyma. I że właściwie to myślał, że ta cała zmiana będzie jakaś taka prostsza, że nie trzeba będzie robić aż tak dużo rzeczy, że w czasie sesji wyciągnę magiczną kulę, z której wyczaruję dla nich wspaniałą pracę, podczas gdy oni będą sobie siedzieć w fotelu i popijać kawę.

Tak, niektórym udaje się znaleźć pracę szybciej niż innym. I zwykle nie jest to kwestia znajomości czy farta. Najczęściej jest to kwestia dobrego przygotowania, odpowiedniej motywacji i ciężkiej pracy.


Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

6 powodów, dla których jedni znajdują pracę szybciej, a inni czekają na nią miesiącami - część I

6 powodów, dla których jedni znajdują pracę szybciej, a inni czekają na nią miesiącami - część I


Autor: Beata Rzepka


Szukanie pracy bywa często bardzo uciążliwe, a gdy nie przynosi długo efektów - frustrujące. Wskazówki dla osób poszukujących pracy.


Być może szukasz właśnie pracy, dwa miesiące temu zacząłeś przeglądać ogłoszenia w Internecie, raz w tygodniu wieczorem zaglądasz na największy serwis z ogłoszeniami i wysłałeś już 3 CV. A może od ośmiu miesięcy frustrujesz się tym, że nie możesz znaleźć pracy, a Twój przyjaciel znalazł nową pracę w ciągu dwóch tygodni od kiedy podjął decyzję, że chce ją znaleźć.

Jak to jest, że jedni znajdują pracę szybciej i łatwiej, a inni miesiącami nie mogą trafić na firmę, która zaprosi ich na rozmowę rekrutacyjną?

Oto 6 powodów, dla których jednym udaje się szybciej niż innym:

1. Podejście. Entuzjazm i optymizm to konieczność, jeśli chcesz szybciej znaleźć pracę. Po pierwsze jeśli masz przekonanie, że nigdzie nie ma pracy, a dostać ją można tylko po znajomości - to nie ma powodu, aby ktokolwiek wyprowadzał cię z takiego podejścia. Tylko sam możesz to zrobić.Entuzjastyczne osoby łatwiej nawiązują kontakty i są lepiej postrzegane przez innych. Nikt nie chce przebywać z marudą i czarnowidzem.

2. Intensywność. Ile CV wysłałeś? Z iloma osobami spotkałeś się, aby zaprezentować co umiesz i poprosić o polecanie? Ile razy w tygodniu przeglądasz ogłoszenia o pracę? Z iloma rekruterami nawiązałeś kontakt? Pamiętaj, że im większa twoja aktywność, tym większe twoje szanse na powodzenie. Nie osiągniesz sukcesu siedząc w domu przed telewizorem, kupując w poniedziałek Gazetę Praca i narzekając, że nie ma pracy.

3. Wyciąganie wniosków z dotychczasowych działań. Jeśli szukasz pracy i przez ponad pół roku nie możesz znaleźć ani jednego ogłoszenia, które byłoby choć trochę zbliżone do tego, czego szukasz, może warto zacząć szukać w innych obszarach? Może pomyśl o tym, by się przekwalifikować? Niekoniecznie od razu z Brand Managera na szefa kuchni w pięciogwiazdkowym hotelu, ale z szefa kuchni na koordynatora projektów - czemu nie? Zacznij od niższych stanowisk - asystenckich, juniorskich, zapisz się do odpowiedniej organizacji, wejdź w środowisko branżowe, poznaj ludzi i spotkaj się z nimi. Jeśli skończyłeś studia z biologii i nie możesz znaleźć pracy jako nauczyciel biologii - to nie koniec świata. Wejdź w inną branżę, nie musisz być do końca życia wierny kierunkowi studiów. Dzięki rozszerzeniu perspektywy zwiększasz szansę szybszego znalezienia pracy.

Mam nadzieję, że znajdujesz w tym artykule coś przydatnego dla siebie. Jeśli chcesz poznać kolejne trzy powody, dla których jedni znajdują pracę szybciej, a inni nie mogą jej znaleźć miesiącami - zapraszam do drugiej części artykułu.


Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Efektywne szukanie pracy

Efektywne szukanie pracy.


Autor: Mirosław Nikolin


Jest kilka sposobów na znalezienie pracy. Rozwój mediów i postępująca technika szybkiego przekazywania informacji ułatwia nam dostęp do szerszego wachlarza ofert pracy.


Nie przypadkowo wspominam tu o szybkim przekazywaniu informacji, gdyż to ważny element ważący na aktualności ogłoszenia, który powinniśmy mieć na uwadze. Jeśli poszukujemy oferty pracy musimy być systematyczni i dokładni.

Systematyczni dlatego, że pracodawcy swoje anonse zamieszczają o różnych porach dnia, a także propozycje zatrudnienia pojawiają się w Internecie w dni wolne od pracy, tj. niedziele i święta. Warto więc przeglądać portale zamieszczające ogłoszenia w miarę często, bowiem szybkość odpowiedzi na podane ogłoszenie może zaważyć na tym, czy zostaniemy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Dokładność przy wertowaniu ofert pracy to również ważny element naszych poszukiwań.

Pracodawcy w swoich ogłoszeniach często podają wymagania, które muszą zostać spełnione. Trzeba mieć na uwadze, że kandydat, który nie spełnia warunków nie jest wartościowym pretendentem w oczach pracodawcy. Co więcej, tracimy swój cenny czas, i innych. Jeśli uważnie będziemy śledzić oczekiwania pracodawcy, to nie popełnimy żadnego błędu, a nasze odpowiedzi na ogłoszenia będą tym cenniejsze. Nie wszystkie oferty pracy są jednak wartościowe dla nas.

Zdarza się tak, że nazwa stanowiska zupełnie różni się od naszego wyobrażenia, bo w różnych firmach nazywają się tak samo, lecz zakres obowiązków jest inny. Warto więc przy wyborze oferty pracy, sprawdzić opis stanowiska, wymagania i obowiązki przyszłego pracownika, a jeśli w krótkim anonsie nie jest podana taka informacja, należy zapoznać się ze specyfikacją firmy. Warto mieć to na uwadze, bo może zdarzyć się tak, że zostaniemy zaproszeni na rozmowę rekrutacyjną na stanowisko, które nam w ogóle nie odpowiada. W sieci, ogłoszenia pracy przybywają niemal z godziny na godzinę, zaś codziennie w gazetach i innych mediach.

To, że ogłoszeń jest tak dużo nie powinno nas jednak zbić z tropu, bo poszukujących pracy jest tak dużo, że pracodawca musi dokonać ogromnej selekcji spośród setek otrzymanych życiorysów i listów motywacyjnych. Tylko nielicznym uda się otrzymać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Więc też wytrwałość to kolejna cecha, która powinna być nieodzownym składnikiem naszej osobowości przy poszukiwaniu pracy, bowiem nawet najlepsze doświadczenie i wykształcenie nie gwarantuje nam zdobycia wymarzonej posady.

Jeśli jednak będziemy trzymać się wyżej wymienionych zasad mamy większą szansę na znalezienie odpowiedniej oferty pracy, a wkrótce na pewno otrzymamy wymarzone stanowisko.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Oferty pracy - praca

oferty pracy - praca


Autor: Grzegorz Malinowski


Zaczynając szukać swojej wymarzonej oferty zatrudnienia, należy nastawić się na długą i ciężką pracę. Tylko najlepszym udaje się znaleźć ja dość szybko. Aby sprostać temu zadaniu, należy się do tego odpowiednio przygotować.


Zaczynając szukać swojej wymarzonej oferty zatrudnienia, należy nastawić się na długą i ciężką pracę. Tylko najlepszym udaje się znaleźć ją dość szybko. Aby sprostać temu zadaniu, należy się do tego odpowiednio przygotować.

Jednocześnie pracodawcy mają problem w wyszukaniu i zatrudnieniu pracowników o odpowiednich kwalifikacjach i doświadczeniu.

Ci najlepsi pracownicy nie mają problemów z wybraniu odpowiedniej oferty pracy. Bywa że to pracownik przebiera w ofertach pracy pracodawców ale tak mają tylko nieliczni. Większość musi długo szukać i doskonale się przygotować do tego zadania. Warto w tym celu skorzystać z internetowych ofert pracy zamieszczanych w serwisach dotyczących pracy.

Jednocześnie przygotowanie do podjęcia tej wymarzonej pracy należy rozpocząć dużo wcześniej niż by się to mogło wydawać. Już na studiach czy to nawet w szkole średniej można doskonalić swoje umiejętności zdobywać praktyczne doświadczenie korzystając z praktyk czy też pracy tymczasowej a tym samym wzbogacając swoje CV o punkty świadczące o twoim potencjale, umiejętnościach i zapale do pracy. Niezastąpione staje się własne doświadczenia, które wykorzystać można w przyszłym życiu zawodowym.

W pierwszym kontakcie z pracodawcą, często jeszcze nie osobistym jest oczywiście CV i list motywacyjny od nich to zależny czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Poradników dla poszukujących pracy w internecie jest wiele z nich to dowiemy się jak pisać CV, list motywacyjny czy też jak prowadzić rozmowę kwalifikacyjna z pracodawcą. Warto, wręcz należy z nich skorzystać aby być przygotowanym - kto by chciał zatrudnić nie przygotowanego pracownika który już na wstępie wykaże swoim brakami.

Zanim zaczniesz szukać pracy zastanów się w jakim celu jej szukasz? Czy ma to być tylko forma dorobienia, czyli praca dorywcza, a może ma ta praca zwiększyć Twoje doświadczenie i dać możliwość w przyszłości wybrania lepszej oferty pracy - staże praktyki zawodowe, a może uważasz ze posiadasz takie kwalifikacje, które dają ci już możliwość wybrania oferty pracy dobrze płatnej i takiej o jakiej marzysz. A może znudziła się Tobie obecna praca i chcesz ja zmienić na ciekawszą. Wszytko zależy od Ciebie jak pokierujesz swoja ścieżką kariery i życiem zawodowym więc warto dobrze się zastanowić jak ona ma wyglądać i planować ja dużo wcześniej.


Ofertypracy24h.pl - oferty pracy praca czeka na Ciebie - darmowe dodawanie ofer pracy Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jaka praca czeka na studenta?

Jaka praca czeka na studenta?


Autor: Piotr Łeszyk


Praca wcale nie czyni wolnym. Zwłaszcza studentów.


Sytuacja na polu walki wygląda następująco: w lodówce przeraźliwa pustka, w kieszeni nic, prócz wyzutej z ostatnich soków orbitki i kilku przedwczorajszych petów, prąd przed godziną wyłączyli bezlitośni panowie o mrocznych licach, a kiszki coraz donośniej wołają papu. Już wiesz, że wybiła najczarniejsza z godzin. Czas znaleźć pracę! - słusznie konstatujesz drogi studencie/studentko. Tyle, że to zaledwie połowa sukcesu. A właściwie licha małpka, bo - jak? Przez głowę wypatroszoną intensywnym konsumowaniem życia studenckiego przelatują setki myśli. W końcu bierzesz nikczemne jestestwo w garść, gazetę w dłoń, lupę w oko i zaczynasz.

Ogłoszenie numer jeden. Celujesz wysoko, bo dostrzegasz istny brylancik: Prawdziwy doradca klienta
. W głowie zamieszanie niewielkie powstaje, bo jakiż to nieprawdziwy? Zamiatasz szybko ten bałaganik, twarzy maskę profesjonalizmu przydając. Czytasz dalej: Nie oczekujemy od Ciebie wysoko rozwiniętych umiejętności, znajomości podstaw sprzedaży i znajomości języków. Bezwzględnie wymagamy orientacji, sympatii i otwartości. Dalej doczytujemy o służbowych gadżecikach: samochód, telefon, laptop. Już wiesz, że oferta skierowana jest właśnie do ciebie. Oto otwierają się bramy raju. W tle słychać szelest świeżuchnej mamony. Widzisz już siebie rozbijającego się luksusowymi kałamaszkami po miasteczku, błyszczące apartamenty, pięciogwiazdkowe restauracje, wakacje na Teneryfie, drinki z parasolkami...

Ogłoszenie nr 2. Ekscytacja sięga zenitu. Gorączkowo przetrząsasz wygniecione z podniecenia strony w poszukiwaniu jeszcze smaczniejszych kąsków. Ambitni. Do działu obsługi klienta/ administracji/ magazyn. Zarobki 2500-6000 zł/m-c. Nie jest jasne, czym mieliby się zajmować preferowani kandydaci, lecz końcówka ogłoszenia skłania cię do błyskawicznej odpowiedzi na tę ofertę. Od razu widać, że solidna i konkretna firma!

Radosny oczekiwania czas.

Dzień pierwszy. Częstotliwość spoglądania na telefon i podglądania skrzyni pocztowej: 12 razy na dobę. Twarde przekonanie, że to tobie praca marzeń się należy. Dzień trzeci. Obsesyjność towarzysząca notorycznym odświeżaniu korespondencji elektronicznej zamienia się w natręctwo: 60 razy na godzinę. Niepewność. Teraz nadzieja. Jeszcze niedawno tak rzeczywisty obraz pęczniejącego od hedonistycznych uciech życia po znalezieniu pracy, teraz jakby zalany mgłą. Piąta doba namiętnego wyczekiwania przynosi niespodziankę. Telefon. Sekretarka kipi entuzjazmem i optymizmem zapraszając na spotkanie. Oczywistym jest, że nie jest to efekt wydojenia nadmiernej ilości kawy. Wyczuli drzemiący w tobie potencjał. Nie ma, co do tego żadnych wątpliwości.

Rozrachunek z prawdą.

Niepewność chowasz do kieszeni. Odbłyszczony. Lśniący. Pachnący. Wbity w przykrótki garniturek z I Komunii przychodzisz na rozmowę kwalifikacyjną do firmy „x”. Niewielkie biuro. Olbrzymie pieniądze. Pełen profesjonalizm. Powtarzają nieustannie spięte w ciasnym uśmiechu usteczka. Atmosfera trąci sukcesem. Dążenie do celu. Prestiż. Rozwój. Pasja. Trochę zbyt energiczny facet włożony w garniak od Armaniego. Wskaźnik trzaskający zawzięcie w miliony wykresów. Przyjazny nastrój. Kategoryczny brak stresu w pracy. Wyśmienicie. Wciąż nie wiesz, czym masz się zajmować.

- Przepraszam, że przerywam, ale co my właściwie mamy sprzedawać?

Ktoś wyskoczył z różowego pudełka na obietnice.

- Sprzedawać? My nie SPRZEDAJEMY. Nie jesteśmy akwizytorami. Zapewniam cię, że po szkoleniach, nigdy więcej nie odczujesz potrzeby używania tak negatywnego słownictwa. Powtarzam, my nie sprzedajemy. DAJEMY naszym klientom możliwość skorzystania z nieprawdopodobnego wachlarza zalet naszych produktów- uśmiech, nie wiedzieć czemu, osiągnął już monstrualne wymiary. Dowiadujesz się, że cykl szkoleń rozpocząć trzeba jak najprędzej i jest absolutnie niezbędny do dalszej twej egzystencji. Kilka świstków do podpisania, ażeby formalności stało się za dość i o mało co, a twój portfel uszczupliłby się o 700 zł, bo tyleż pakiecik szkoleniowy kosztuje. Zanim Karaiby, palmy daktylowe, wielbłądy i drinki w szklankach, koniecznym jest bezwarunkowe wykupienie licencji. Niebywała przyjemność o 300 kolejnych złotych zuboża konto.

Długo nie rozpaczasz po pierwszej nieudanej próbie podjęcia działania zarobkowego. Niespodzianie odzywa się ogłoszenie drugie. Firma „y” tym razem zaprasza na spotkanie. Sceneria podobna. Mikroskopijne biuro. A w nim ciasno stłoczeni młodzi przodownicy pracy. Dowiadujesz się, że trzeba do przodu, bez wahania, z przebojem na ustach, prężnie i dynamicznie. Pozytywne nastawienie. W pracy nie narzekać i uśmiechać się bez przerwy. W pakiecie dla początkujących dostajesz kilka flaszek perfum o aromacie, który z powodzeniem mógłby służyć, jako gaz bojowy. W tej paczce obfitości przewidziano jeszcze gratis w postaci osobistego trenera. Jedziesz z nim w teren. Musisz uważnie obserwować, bo pod koniec dnia spotka cię test. Odczuwasz mały dyskomfort powodowany przybitym do twarzy psychodelicznym uśmiechem twojego mentora. Klepie cię po plecach i nakazuje nastawić się pozytywnie. Momentami zaczynasz wątpić w jego zdrowie psychiczne, lecz jest to dopiero przedsmak najlepszego. Wieczorem do biura. Słyszysz, że masz się uśmiechać, spotkanie zaraz się zacznie. Taki codzienny rytuał rozliczający pracowników z postępów w pracy. Na środek wychodzi szef, kilka godzin wstecz sprawiający wrażenie poważnego i zdrowego, teraz zamienia się w skaczącego orangutana. Wszyscy wokół śpiewają śliczną piosnkę: Słońce czy deszcz, dzwonek zawsze jest! Wszak przyswoiłeś, że dzwonek to 20 upchniętych pachnideł. Cyrk dopiero nabiera tempa. Wodzirej całej błazenady wyciąga z ciemnej grążeli pudła banany i rzuca w rekordzistów. Wyróżniona brać pożera owoc, a skórką obrzuca nieudaczników, którzy nic nie sprzedali. Gromkie brawa. Salwy sztucznego śmiechu. Gratulujesz udanego spektaklu, dziękujesz uprzejmie za możliwość napisania testu i bierzesz nogi za pas póki pogotowie psychiatryczne nie nadjechało.

Znajdujesz się w punkcie wyjścia. Bez pracy. Z dziurawą kieszenią i lupą w oku dumasz nad gazetą o czasach, które prawdopodobnie cie ominęły, a może nigdy nie miały miejsca. Jakże zgrabnie i prosto wyglądałby rynek pracy, gdyby ogłoszenie informowało, jakiego rodzaju pracę mamy wykonywać. Szukamy kasjerów KFC. Ulotkarz pilnie potrzebny. Kelnera do restauracji. Rzeźnika od zaraz. Odkładasz marzenia o bogactwie na półkę między Braci Grimm a Andersena. I dzwonisz.

Autor: Katarzyna Mikołajczyk

Tekst pochodzi ze strony www.akademiec.pl. Sprawdź nas!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak napisać list motywacyjny?

Jak napisać list motywacyjny?


Autor: Katrina


Zasady pisania listów motywacyjnych


Napisanie dobrego listu motywacyjnego jest prawdziwą sztuką – i chociaż wiele wzorów na stworzenie takiego listu znajdziemy w m.in. w internecie – musimy pamiętać, że list odzwierciedla nas samych i często to właśnie po jego przeczytaniu pracodawcy decydują czy w ogóle są zainteresowani nami, jako przyszłymi pracownikami ich firmy.

Pamiętaj, że do każdego CV wysyłanego do pracodawcy dołączamy standardowo list, ale już ten absolutnie nie może być jedną, szara kopią przesłaną do wszystkich firm, w których ubiegamy się o posadę. List motywacyjny musi być skierowany bezpośrednio to tej jednej firmy, w której zamierzamy podjąć pracę i być zwięzłym rozwinięciem naszego życiorysu – uzupełnionym o prezentację naszych najlepszych stron, zainteresowań i sukcesów.

List motywacyjny powinien konkretnie i krótko uzasadnić, dlaczego to my jesteśmy najlepsi na oferowane przez firmę stanowisko pracy i dlaczego w ogóle się o nie ubiegamy. Tworząc list – nie kopiuj bezmyślnie CV, które też wysyłasz do pracodawcy – on naprawdę umie czytać, i z pewnością nie chciałby pięć razy dowiadywać się o tym samym, raz w sposób wypunktowany a raz pełnymi zdaniami. Bądź oryginalny, opisz swoje zainteresowania powiązane z nową pracą, doświadczenia (nawet te wakacyjne), itp. Koniecznie odwołaj się do wymagań zawartych w ofercie pracy. Pracodawca poszukuje osoby kreatywnej? Świetnie! Przecież jesteś kreatywny, wspomnij o swoim ostatnim pomyśle dla innej firmy, lub o własnym niezwiązanym z pracą. Pokaż się z dobrej strony!

Zakończenie listu motywacyjnego powinno być możliwie standardowe tzn. prosisz o rozmowę kwalifikacyjną, na której chętnie udzielisz rekrutującym dodatkowych informacji o sobie, odpowiesz na dodatkowe pytania, itp. Jeśli cokolwiek załączasz do listu motywacyjnego (np. dyplom z konkursu „Najlepszy w sieci” itp. – nie zapomnij pod listem dopisać wyraźnie załączników – będziesz miał większą pewność, że nie zaginą a i pracodawca spojrzy na to lepiej.

Obowiązkowo podpisz list własnoręcznie (nie komputerowo!) i zakończ jednym ze zwrotów grzecznościowych „Z poważaniem”, „Z wyrazami szacunku” itd.
Praca - poradnik dla szukających pracy Jak napisać CV Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Autoprezentacja Online - nowy trend na rynku pracy?

Autoprezentacja Online- nowy trend na rynku pracy?


Autor: Magdalena Nalej


Jednym z internetowych fenomenów ostatnich czasów jest rosnąca popularność nowoczesnych form video, które stanowią nie tylko atrakcyjną prezentację treści, ale również pozwalają na tworzenie zupełnie nowych form komunikacji. Ich wykorzystywanie przez większe korporacje w celach reklamowych i informacyjnych jest coraz bardziej powszechne.


Jednym z internetowych fenomenów ostatnich czasów jest rosnąca popularność nowoczesnych form video, które stanowią nie tylko atrakcyjną prezentację treści, ale również pozwalają na tworzenie zupełnie nowych form komunikacji. Ich wykorzystywanie przez większe korporacje w celach reklamowych i informacyjnych jest coraz bardziej powszechne. Czy kreowanie wizerunku poprzez materiały filmów dostępne on-line to wyłącznie domena pracodawców/ popularnych marek? Okazuję się, że zalety audio wizualizacji wykorzystują również kandydaci ubiegający się o pracę.

Na stronach i portalach internetowych pojawiły się zakładki „video”, które stanowią podstawowe narzędzie komunikacyjne bądź ciekawe uzupełnienie zawartości strony.
Jakość filmów i ich wykorzystanie mogą służyć do nieformalnej oceny atrakcyjności strony. Przyciągają uwagę internautów, a tym samym pozytywnie wpływają na statystyki dotyczące odpowiedzialności danej strony. Dynamiczny rozwój platformy YouTube stworzył olbrzymie pole do popisu twórcom video, którzy tym samym określili nie tylko nową formę wyrazu, ale również medium. Atrakcyjność ruchomego obrazu miała jak dotąd decydujący wpływ na najnowszy model komunikacji w Internecie, po który coraz częściej sięgają przedstawiciele sektora korporacyjnego poprzez zamieszczanie materiałów filmowych dotyczących bezpośrednio działalności firmy i jej usług. Film korporacyjny stanowi obecnie skuteczny i sprawdzony środek przekazu informacji oraz budowania wizerunku firmy. Ponadto, służy utrwaleniu pozytywnego wizerunku firmy, jako nowoczesnego i wiarygodnego pracodawcy, będącego priorytetem wszelkich działań z zakresu Employer Branding’u. Do jego specyficznych odmian można zaliczyć mniej popularny na naszym rynku film rekrutacyjny, który jest pewnego rodzaju połączeniem filmu wizerunkowego oraz informacją o rekrutacji na (konkretne) stanowiska w firmie.

Forma video to nie tylko doskonałe narzędzie promocji i reklamy wykorzystywane m.in. przez pracodawców. To również nowy sposób autoprezentacji, coraz częściej wykorzystywany przez osoby poszukujące pracy. W Stanach Zjednoczonych ogromną popularnością cieszy się Video CV (Video Resume), czyli krótki film, w którym kandydat opowiada m.in. o swoim doświadczeniu, kwalifikacjach i zainteresowaniach. Eksperci ds. rekrutacji określają Video CV, jako prezentacje indywidualnych umiejętności zawierająca z jednej strony kluczowe informacje w zakresie kompetencji i jednocześnie pokazującą zdolności prezentacyjne i medialność danego kandydata. Co więcej, widzą w tym ogromną szansę dla kandydata na wyróżnienie swojej aplikacji w procesie rekrutacyjnym oraz zwrócenie na siebie uwagi potencjalnego pracodawcy. Pytanie czy tak samo uważają polscy eksperci? Czy Video CV przyjmie się na polskim rynku pracy? Czy zarówno studenci jak i inne osoby poszukujące pracy skorzystają z takiej formy prezentacji swojej osoby?

Odpowiedź nie jest do końca oczywista. Nowe CV nie zbiera zbyt pochlebnych opinii, jeżeli jest interpretowane, jako substytut klasycznej, pisemnej aplikacji. Pytanie czy tak właśnie powinno być oceniane? Zgodnie z VRCC (The Video Compliance Committee), CV w formie video powinno być uzupełnieniem formy pisemnej. W takim przypadku aplikując na dane stanowisko, powinniśmy być przygotowani na wysłanie 3 dokumentów: materiału video, klasycznego CV oraz listu motywacyjnego. Pracodawca ocenia nie tylko suche fakty, ale również unikalne umiejętności jak kreatywność, sztukę prezentacji czy inne cechy niemożliwe do przekazania w dokumencie pisanym przy pomocy zdjęcia i tekstu. Pracodawca już na samym wstępie ma lepszy i bogatszy obraz naszej osoby, bazując na komunikacji niewerbalnej, która w relacjach interpersonalnych stanowi ogromne źródło informacji o drugiej osobie. Jest to efekt pierwszego wrażenia, które również pojawia się w czasie rozmowy kwalifikacyjnej. Co zrobić, aby zadziałało na naszą korzyść?

Poziom trudności w przygotowaniu Video CV i jakość nagrania zależy wyłącznie od kandydata. Jednym z łatwiejszych sposobów jest użycie zwykłej domowej kamerki internetowej bądź kamery w telefonie. Coraz więcej zagranicznych stron i portali pracy oferuje profesjonalne aplikacje i programy do tworzenia Video Resume. Przykładem jest amerykańska strona GoCVOne.com, na której można szybko i darmowo stworzyć własne Video CV. Dużo osób tworzy krótkie filmy o sobie z wykorzystaniem montażu i dodatkowych efektów wizualnych. W tym przypadku autorzy przede wszystkim pokazują swoją kreatywność i pomysłowość, a czasami nawet poczucie humoru.

Niektórzy twierdzą, że powszechność Video CV będzie porównywalna do korzystania z iPod’a. Nie ulega wątpliwości, iż polscy specjaliści działów HR będą otrzymywali je w coraz większych ilościach. Wydawać się może również, że Polacy nieco dłużej zachowują dystans i nieufność do pojawiających się „nowości”, ale prędzej czy później im ulegają. Najważniejsze jest osiągnięcie celu. Trzeba tylko dobrać odpowiednie i najskuteczniejsze narzędzia. Video CV to narzędzie marketingowe kandydata, które stanowi doskonałe uzupełnienie standardowej aplikacji. Warto już o nim myśleć, gdyż mamy do czynienia z internetową video-rewolucją.


Magdalena Nalej Manager ds. promocji Beeonline Sp. z o.o. www.beeatwork.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gra liczb i jak ją uprawiać w poszukiwaniu pracy

Gra liczb i jak ją uprawiać w poszukiwaniu pracy


Autor: Beata Rzepka


Szukasz pracy, wysłałeś już wiele CV i nie masz żadnych efektów? Sprawdź, gdzie może tkwić problem.


Jeśli chcesz znaleźć pracę, musisz nauczyć się uprawiać grę liczb. Gra liczb to termin zaczerpnięty z dziedziny gier hazardowych, a do obszaru poszukiwania pracy wprowadził ją Richard Nelson Bolles, autor książki „What colour is your parachute?”.

Chodzi w niej o to, że jeśli w grze hazardowej postawisz odpowiednią ilość żetonów na różne liczby, jedna z nich powinna przynieść ci wygraną. W podobny sposób odnosi się to do poszukiwania pracy. Jeżeli wysyłasz CV, musisz robić to tak, jak w grze, czyli wysłać ich tak wiele, jak tylko możesz.

Jakiś czas temu w USA zostały przeprowadzone badania, które pokazały, że na 1470 wysłanych CV zostaje przedłożona i zaakceptowana tylko jedna oferta pracy. Zatem jeśli wysłałeś do tej pory 50 życiorysów, albo 200, to jesteś dopiero na samym początku drogi. Jeśli wysłałeś 500 i jesteś sfrustrowany, bo nie ma żadnego odzewu – to nic nie da. Jesteś dopiero w 1/3 drogi. Wysłanie 1469 CV też nic ci nie da. Dopiero 1470- ty da ci posadę.

Tak, wiem, na pewno znasz osoby, które wysłały 10 CV i dostały pracę. Może nawet znasz kogoś, kto wysłał jedno i też dostał pracę. Ale powiedz szczerze – ilu znasz takich ludzi? A wiesz, na świecie mieszka 6,7 mld ludzi – ilu z nich znasz? Cóż, sam wysłałeś już 200 CV i nie masz żadnego efektu. Zatem masz dwa wyjścia: narzekać na brak efektu i niesprawiedliwość świata, bo sąsiad dostał pracę po wysłaniu zaledwie 15 CV, albo nie ustawać i wysyłać kolejne CV, grając w naszą grę liczb, aż dojdziesz do tego jednego, które da ci pracę.

Podkreślam, nie mówię tu o rozsyłaniu setek CV na wszystkie możliwe ogłoszenia zamieszczone w Internecie. W taki sposób znajduje pracę zaledwie kilka procent poszukujących. Szukanie pracy to nie siedzenie w Internecie i wysyłanie CV. Jeśli chcesz znaleźć pracę, powinieneś około 8 godzin dziennie przeznaczyć na spotkania z osobami, którym pokażesz się jako profesjonalista, przekażesz lub prześlesz im swoje CV, a oni będą mogli polecić cię dalej. Dopiero wieczorem możesz usiąść do Internetu, przejrzeć ogłoszenia i powysyłać CV, oczywiście codziennie, bez taryfy ulgowej.

Ale to nie wszystko. Gdy jakiś czas temu dyskutowałam na ten temat w Internecie, pojawiły się głosy: „przecież liczy się jakość, a nie ilość, trzeba bazować na poleceniach i networkingu”, „wysyłanie masowo CV nie jest żadnym wyjściem”, „trzeba wysyłać do konkretnej branży”, itp.

Doskonale! Oczywiście, jestem również za tym, żeby dbać o jakość. Ale jeszcze bardziej jestem za tym, aby dbać o jakość i o ilość. Bo wysłanie setki CV do konkretnej branży, dzięki poleceniom, networkingowi, itp., daje większą szansę zatrudnienia niż wysłanie 30 CV tymi samymi drogami. Ilość wysłanych CV nie wyklucza ich jakości, a wręcz powinny one iść ze sobą w parze. Wysłanie 5 jakościowych CV daje mniejszą szansę na zaproszenie na rozmowę, niż wysłanie 500 równie jakościowych CV.

Dlatego bynajmniej nie zachęcam do tego, by wysyłać byle jakie CV wszędzie gdzie tylko to możliwe. Zachęcam do tego, by - jeśli nie otrzymałeś zaproszenia na rozmowę po wysłaniu 200 CV - wysyłać kolejne, a nie siedzieć z założonymi rękami, czekać i narzekać, że nic się nie dzieje.

Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

List Motywacyjny jest po to, aby połechtać ego czytającego

List Motywacyjny jest po to, aby połechtać ego czytającego


Autor: Beata Rzepka


Czy zastanawiałeś się nieraz co napisać w liście motywacyjnym, aby był on poprawny? Zdradzę Ci sekret: nie ma to zbyt dużego znaczenia, bo listy motywacyjne rzadko są czytane. Jeśli chcesz przestać przejmować się listami motywacyjnymi - zapraszam do artykułu.


„Dlaczego chcę pracować w waszej firmie? No cóż, dlatego że odpowiada mi oferta, którą zaprezentowaliście w ogłoszeniu. Nie dlatego, że wasza firma jest jedyna, cudowna, najlepsza, niepowtarzalna, od zawsze chciałam w niej pracować jak tylko skończyłam 14 lat, śledzę wasze losy od samego początku, chcę poświęcić całą siebie i mogę zostawać po godzinach ile tylko chcecie, bylibyście tylko mnie zatrudnili i pozwolili mi całą moją osobą rozwijać was – najdoskonalszą firmę w swojej branży, albo i bez względu na branżę.”

Listów motywacyjnych zwykle się nie czyta. Chyba, że ma się bardzo dużo czasu. Spodziewam się tym artykułem narazić tym, którzy kochają czytać listy motywacyjne i plakatują sobie nimi ściany swoich gabinetów. No cóż, jeśli są innego zdania niż ja, zawsze mogą napisać swój własny artykuł pod tytułem „Potęga listu motywacyjnego”.

Ja, szukając swojego czasu pracy, nie wysyłałam listów motywacyjnych, nawet jeśli „formułka ogłoszenia” ich wymagała. Moja motywacja była bowiem zawsze mniej więcej taka sama: „Chcę sprzedać swoje umiejętności w zamian za odpowiednią stawkę, a opisane rzeczy w waszym ogłoszeniu mi odpowiadają.” Zwykle nie miałam swojej wyśnionej firmy, która by mi się zjawiała w sennych marzeniach. Czasami miałam ochotę współpracować z jedną firmą bardziej niż z inną. Czasami zdarza się firma, która rzeczywiście ma w sobie coś szczególnego, co sprawia, że chętnie podjęłabym z nią współpracę. Wtedy piszę o tym w treści maila. Ale, umówmy się, takich firm jest z mojej perspektywy mniej niż 1%.

Dlatego uważam, że listy motywacyjne służą temu, aby połechtać ego czytającego. I nie piszę listów motywacyjnych, ponieważ nie mam ani czasu ani potrzeby na – za przeproszeniem – lizanie komuś tyłka. Jeżeli osoba jest zainteresowana tym, co przeczytała w CV – chętnie się spotkam, abyśmy mogli poznać się lepiej.

Nawet trochę rozumiem tych, którzy tak uporczywie domagają się listu motywacyjnego. Miło jest czytać o tym, jaką to doskonałą firmą się zarządza i jak inni zrobią wszystko byleby w niej pracować. Ja też lubię gdy ktoś rozmawiając ze mną mówi że czyta moje artykuły, pamięta co w nich było napisane, itp. Dlaczego? Dlatego, że to łechce moją próżność. A każdy z nas lubi być łechtany.

Swoją drogą, ciekawe jaka byłaby reakcja czytającego, gdyby otworzył list motywacyjny w oczekiwaniu na peany, a przeczytałby „Chciałbym doprowadzić waszą firmę do porządku, bo widzę, że średnio sobie radzicie na rynku, a ja mógłbym pokazać wam co i jak warto zmienić, żebyście mieli lepszy wizerunek i tym samym więcej klientów”.

Uważam, że list motywacyjny jest nieistotny, zatem nie ma sensu go pisać i wysyłać. Jednocześnie kwestia wysłania listu jest twoją indywidualną decyzją i jeśli uważasz, że możesz trafić na czyjeś niedokarmione ego i masz czas, aby je karmić – możesz oczywiście napisać list.

Napisz wtedy dlaczego aplikujesz na dane stanowisko w tej firmie. I pamiętaj, że tekst „bo znalazłem w sieci Państwa ogłoszenie” – choć najprawdziwszy – nie będzie dobrą karmą dla ego ;)

Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Chałupnictwo - takie straszne, jak je malują?

Chałupnictwo - takie straszne, jak je malują?


Autor: Mirosław Nikolin


Skręcanie długopisów, przyklejanie nalepek na zapalniczki, napełnianie kartridżów do drukarek, a nawet ręczne szycie butów - takie zadania stawia przed chętnymi okryta złą sławą praca chałupnicza. Czy zarabianie pieniędzy bez wychodzenia z domu zasłużyło na fatalną opinię?


Aby dostać pracę w branży chałupniczej nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji - najczęściej wystarczą chęci... i wpłata zaliczki na konto pracodawcy (najczęściej w celu zakupienia niezbędnych materiałów). Konieczność wpłaty może wydać się potencjalnemu pracownikowi podejrzana - i niestety często okazuje się, że obawy były uzasadnione. Oto, co opowiadają Internauci, którzy mieli styczność z pracą chałupniczą:
"Przeczytałam w gazecie ogłoszenie o skręcaniu długopisów" - pisze Sylwia na forum We-dwoje.pl. "Warunek był jeden. Należało przesłać pieniążki (już nie pamiętam ile) (…). Naiwna Sylwunia wysłała im pieniążki i na tym się skończyła moja praca przy skręcaniu długopisów".
"Wpłaciłem na podane konto 30PLN i kontakt się urwał" - żali się użytkownik forum Gazety.pl pod pseudonimem Serwens.
"Też kiedyś chciałam znaleźć taką pracę. Sprawdziłam wielu "ofertodawców" i za każdym razem LIPA" - opowiada Aga, również na Gazecie.pl.
Podobnych głosów pada bardzo wiele. Jest faktem, że na rynku pracy chałupniczej grasuje wielu oszustów. Czy istnieje sposób, żeby się przed nimi zabezpieczyć? Jak upewnić się, że dana oferta jest uczciwa?
Przede wszystkim należy odpowiadać na oferty pracy, których autorzy podają nazwę i adres firmy. Jeśli w ogłoszeniu znajduje się tylko numer telefonu - trzeba zachować ostrożność. Ważną wskazówką co do rzetelności pracodawcy jest również jego adres e-mailowy. Powinien on znajdować się w domenie firmy (tzn. jeśli jej nazwa to "Przedsiębiorstwo", adres powinien mieć końcówkę @przedsiebiorstwo.pl). Należy unikać pracodawców posiadających konto na darmowych portalach, np. O2.pl czy Wp.pl.
Przed rozpoczęciem pracy należy pamiętać o podpisaniu umowy. Przedtem warto ją dokładnie przeczytać i upewnić się, czy szef nie zastrzega sobie niesprawiedliwych przywilejów. Dane firmy można zweryfikować w Rejestrze Działalności Gospodarczej. Najważniejsze jednak, by nie dać się omamić wizją ogromnych pieniędzy otrzymywanych za wykonywanie prostej pracy. Jeśli ktoś oferuje zarobki rzędu kilku tysięcy złotych miesięcznie za klikanie w banery, na 99% mamy do czynienia z oszustem.
Nie każda praca chałupnicza jest kłamliwa; nie należy bać się jak ognia tego rodzaju pracy. Wystarczy przestrzegać paru prostych zasad i - przede wszystkim - zachować zdroworozsądkowe podejście. Wówczas można zarabiać bez wychodzenia z domu.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pracę warto wybrać z głową

Pracę warto wybrać z głową


Autor: Mirosław Nikolin


Z roku na rok na rynku pojawia się coraz więcej nowych agencji pracy lub oddziałów regionalnych tych już istniejących. Śląsk, zaraz po Mazowszu, działa najaktywniej na polu pracy tymczasowej. Z tego względu, warto baczniej im się przyjrzeć i z głową wybrać tę, dla której chcielibyśmy pracować.


Zbliża się okres letni, wraz z nim wzrasta liczba osób wyjeżdżających do pracy sezonowej za granicę. Chętnych do wyjazdów nie brak tym bardziej, że polskie firmy deklarują o wiele więcej cięć etatów, niż inne kraje europejskie. Co prawda, Niemcy i Austriacy zamknęli dla nas swoje podwoje, jednak otworzyły się perspektywy legalnej pracy na rynkach norweskim i duńskim. Poszukiwani są przede wszystkim fachowcy budowlani, spawacze, operatorzy wózków widłowych i pracownicy produkcyjni. Jak podjąć słuszną decyzję w kwestii wyboru agencji pracy ze Ślaska?

Przede wszystkim, każda, działająca legalnie agencja pracy, powinna posiadać niezbędne pozwolenie na działalność. Wyznacznikiem kompetentnej agencji jest przyznany jej certyfikat dający zezwolenie na wykonywanie usług. Nie wszystkie agencje są upoważnione do pośredniczenia przy organizacji pracy za granicą. Wykaz certyfikowanych agencji znajdziemy na stronie Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia (www.kraz.praca.gov.pl). Z kolei, w Krajowym Rejestrze Sądowym możemy sprawdzić, czy firma nie miała dotychczas kłopotów prawnych.

Warto zwrócić uwagę na przypadki, gdy agencje żądają pieniędzy za skontaktowanie nas z pracodawcą, czyli za sam fakt pośrednictwa i koszty z niego wynikające. Takie działanie jest nieuczciwe. Pośrednik nie może egzekwować od nas kaucji, przedpłat, zwrotu kosztów rozmów telefonicznych, zamieszczenia ogłoszeń w mediach, wyjazdów służbowych pracowników agencji. Za funkcjonowaniem rzetelnej agencji nigdy nie kryją się nieprzewidziane w umowie opłaty manipulacyjne czy administracyjne. Agencja ma prawo natomiast, jasno przedstawić potencjalnemu pracownikowi, że wyjazd do pracy poniesie za sobą koszty dojazdu pracownika do pracy, wydania wizy, przeprowadzenia badań lekarskich, sporządzenia tłumaczeń niezbędnych dokumentów. Wszelkie kwestie pieniężne oraz obowiązki pracownika i agencji powinny znaleźć się w umowie. Ich brak to sygnał, że dana agencja pracy nie stosuje się do powszechnie przyjętych w branży norm i zasad. Pracownik musi mieć świadomość, że ma prawo znać realne koszty swojego wyjazdu do pracy oraz porównać owe sumy z kosztami proponowanymi przez inne agencje.
Nasze podejrzenia mogą pojawić się także w związku z tym, że pośrednik nie podaje lokalizacji firmy, ani witryny internetowej, a jedynie numer telefonu komórkowego lub e-mail.

W przypadku wyjazdów zagranicznych, należy pamiętać, że umowę trzeba podpisać jeszcze w Polsce. Kontrakt powinien zawierać informacje precyzujące nazwę pracodawcy, okres, rodzaj i warunki zatrudnienia, pakiet świadczeń socjalnych. Na kartach umowy nie może też zabraknąć dookreślenia obowiązków agencji, która kieruje nas do danej pracy oraz zakres odpowiedzialności cywilnej zatrudniającego i zatrudnianego.
Stosowanie w praktyce kodeksu etycznego i litery prawa jest domena agencji zrzeszonych w Związku Agencji Pracy Tymczasowej. Możemy w Internecie zweryfikować listę przynależących do niego firm ze Śląska: (http://www.zapt.pl/oddzialy.php?wojewodztwo=slask ).
www.WorkExpress.pl - Agencja Pracy Śląsk Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zarządzać wrażeniem i ułatwić sobie znalezienie pracy?

Jak zarządzać wrażeniem i ułatwić sobie znalezienie pracy?


Autor: Beata Rzepka


Czy wiesz jakie wrażenie sprawiasz na potencjalnych pracodawcach? Sprawdź, jakie strategie możesz zastosować, aby lepiej zarządzać wrażeniem i ułatwić sobie znalezienie wymarzonej pracy.


W ciągu mojego życia zawodowego, a także podczas pracy z moimi klientami, zaobserwowałam, jak ważna jest sztuka zarządzania wrażeniem podczas poszukiwania pracy. Każdy element w procesie rekrutacji wiąże się z tym, że ludzie, których nie znam i którzy nie znają mnie, rzucają osądy i podejmują szybkie decyzje na temat moich umiejętności, doświadczenia i mojej osobowości.

Podobne spostrzeżenia ma Sherri Thomas, autorka książki "Career Smart - 5 Steps to a Powerful Personal Brand", międzynarodowy mówca, coach kariery z USA. Dlatego inspirując się spostrzeżeniami Sherri oraz korzystając z własnych – przedstawiam ci zestaw informacji na temat zarządzania wrażeniem, z których możesz skorzystać.

Im bardziej jesteś świadomy tego, jaką informację o sobie wysyłasz do innych i jakie to sprawia wrażenie, tym bardziej jesteś w stanie kształtować i zarządzać tym wrażeniem, aby uwypuklić swoje najlepsze cechy i najważniejsze kompetencje.

Oto pięć strategii, dzięki którym możesz usprawnić swoją umiejętność zarządzania wrażeniem i przyspieszyć proces skutecznego poszukiwania nowej pracy.

1. Wrażenia stają się faktem.
Wpływasz na ludzi poprzez swoje działania i słowa. Ludzie oceniają cię, wydają szybkie osądy na twój temat, czasami zniekształcone przez tempo procesu rekrutacji. I jakkolwiek jest to niedobre – działanie takie leży w ludzkiej naturze. Ponadto, mając setki potencjalnych kandydatów na każdą otwartą rekrutację, osoby odpowiedzialne za rekrutowanie muszą w szybkim tempie oceniać i odróżniać odpowiednich kandydatów od tych nieodpowiednich.

Zatem bardzo istotne jest, abyś zadbał o jasny, zrozumiały i pozytywny przekaz o tobie. Przekaz, który poprzez twoje CV, sieć kontaktów i poprzez spotkania rekrutacyjne wyraźnie pokaże wartość, jaką wniesiesz dla organizacji, do której aplikujesz.

2. Kształtowanie wrażenia. Bardzo ważnym pytaniem jest: Jakie wrażenie o sobie chciałbyś wywoływać w innych ludziach?

Gdy aktywnie poszukujesz pracy, musisz przekazywać bardzo jasną informację o sobie, koncentrującą się na wartości, jaką wniesiesz do firmy. Twoja wartość to unikalna mieszanka twoich mocnych stron, sukcesów, wyników, jakie osiągnąłeś we wcześniejszej pracy. Wykaż również entuzjazm i pasję do pracy, którą chcesz wykonywać. Twoja wartość i twoja pasja spowoduje, że w unikalny sposób wyróżnisz się spośród tłumu kolegów, znajomych i innych kandydatów do pracy.

3. Siła Internetu. Nieustannie zachęcam moich klientów i czytelników do tego, by bardziej świadomie zarządzali wrażeniem, jakie wywołują w sieci, na forach czy portalach społecznościowych. Nieustannie powtarzam też, że zarządzanie wrażeniem, czy wizerunkiem, nie polega na tym, by nazmyślać niestworzonych historii na swój temat i umieścić je w Internecie, aby sprawiały dobre wrażenie.

Spośród wielu swoich cech charakteru, kompetencji i aktywności, wybierz te, które w danym kontekście chcesz wyeksponować. Robisz to za każdym razem poznając nową osobę, rozmawiając z klientem, czy wybierając ubrania rano. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić te działania do twojej obecności w sieci.

4. Siła CV. Firmy zwykle zapraszają na rozmowę rekrutacyjną zaledwie 1-3% kandydatów, którzy przesłali swoje CV, więc jeśli myślisz, że Twoje CV wygląda wystarczająco dobrze – pomyśl o tym czy na pewno tak jest. Prawda jest taka, że firmy nie zawsze zapraszają na rozmowę najlepiej wykwalifikowanych kandydatów – zapraszają tych z najlepszym CV.

Nie musisz pisać swojego CV sam. Jeśli chcesz przedstawić się jako najlepszy kandydat, którego warto zaprosić na rozmowę, zleć napisanie CV profesjonaliście, dostarczając mu potrzebnych informacji. Profesjonalnie „podrasowane” i wygładzone CV mówi o tobie, że poważnie podchodzisz do swojego rozwoju i wizerunku zawodowego oraz do pracy, którą zamierzasz podjąć.

5. Wrażenie na rozmowie rekrutacyjnej.
Na wrażenie o tobie podczas rozmowy rekrutacyjnej wpływa to jak wyglądasz, to, w jaki sposób się komunikujesz, a przede wszystkim twoje podejście i postawa. Bądź przygotowany, zorganizowany, pewny siebie i okazuj entuzjazm.

Jakiś czas temu szukałam osoby, która zajęłaby się księgowością mojej firmy. Ostatecznie pozostały mi dwie osoby, spośród których chciałam wybrać jedną. Zapytałam każdą z osób najpierw o kilka porad dla mnie dotyczących odliczeń od dochodu, później o to, czy nie będzie dla nich kłopotem rozliczanie części faktur z VATem 0%, a części z VATem 22%. Dostałam dwie odpowiedzi, z których jedna brzmiała „Nie będzie to dla mnie stanowiło żadnego problemu. Piszę dla moich klientów kilkustronicowy poradnik na temat tego, jakie koszty można odliczyć od dochodu w działalności gospodarczej, dostaniesz taki poradnik, gdy tylko będzie gotowy, poza tym na bieżąco będę kontrolować twoje przychody i koszty i doradzać ci najlepsze dla ciebie działania”. Spokój, pewność i pasja. Ta osoba dała mi pewność, że współpraca z nią niesie za sobą bezpieczeństwo i zminimalizowane ryzyko, dlatego bez wahania zdecydowałam się na nią.

Kandydaci, którzy finalnie zostają zatrudnieni, w sposób jasny i spójny pokazują, jaką wartość wniosą do organizacji, a także są pełni entuzjazmu do pracy, którą będą wykonywać. Jeżeli będziesz umiał efektywnie zarządzać wrażeniem, jakie wywołujesz, a także kształtować je poprzez swoją sieć kontaktów, CV i spotkania rekrutacyjne, zwiększasz swoją szansę na zdobycie przewagi nad konkurentami i na otrzymanie wymarzonej pracy.

Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Syndrom 'Szukam Pracy'

Syndrom 'Szukam Pracy'


Autor: Beata Rzepka


W jaki sposób możesz dbać o swój wizerunek w internecie, gdy szukasz pracy?


Przeglądam profile w portalach społecznościowych i coraz bardziej mi się rzuca w oczy zjawisko, które na użytek tego tekstu nazwałam Syndromem „Szukam Pracy”. Jeżeli jesteś zainteresowany świadomym kształtowaniem swojego profesjonalnego wizerunku w internecie, ten artykuł może Ci pomóc dokonać zmiany, która przyczyni się do Twojego sukcesu.

Bardzo wielu użytkowników portali społecznościowych w miejscu, które jest przeznaczone na podsumowanie zawodowe lub krótkie, hasłowe określenie siebie, wpisuje „szukam pracy”. A ja się pytam: no i co z tego? To świetnie że szukasz, ale co masz do zaoferowania? Zastanawiam się co siedzi w głowie tych osób, które nie napiszą o sobie prawie nic, poza tym, że szukają pracy. Czy może myślą, że ktoś ni z tego ni z owego nagle zwróci z jakiegoś powodu na nich uwagę? A może po prostu mimo że mają ileś lat doświadczenia zawodowego – nie mają co o sobie napisać? A może po prostu im się zwyczajnie nie chce? Szukają pracy, ale nie chce im się pokazać co mogą dać, co potrafią i co ich wyróżnia…?

Tytuł posta: „Szukam pracy”, treść: „Szukam pracy w Katowicach, pilne! Informacje o mnie w moim profilu”. Hmm… a czemu ktoś miałby tracić czas na czytanie tego profilu, skoro w treści posta nie ma ani jednego zdania, które by do tego zachęcało? Tym bardziej, ze ktoś, kto szuka pracowników, ma pewnie już na swoim biurku około 200 aplikacji od kandydatów. Zatem interesuje go coś, co przykuje jego uwagę, a nie jakaś marna zachęta typu „wejdź na mój profil”.

Inny przykład: „Szukam pracy, tel. 510 … …”. Pomyśl, że jesteś szefem firmy która szuka speca od marketingu. Czy zareagowałbyś na takie ogłoszenie? Wziąłbyś telefon i zadzwonił nie wiedząc po co i do kogo? Jaki jest zatem cel takiego „ogłoszenia”? A może gdyby sam jego autor wszedł w rolę pracodawcy, zobaczyłby jak beznadziejną rzecz zrobił, pisząc w taki sposób.

Czy myślisz, że ktoś szukający specjalisty ds. logistyki wpisze w wyszukiwarkę „szukam pracy”? Nie, on wpisze „specjalista ds. logistyki”. I wtedy osoba szukająca pracy, która zamiast pochwalić się kim jest i co potrafi, napisała w swoim podsumowaniu zawodowym „szukam pracy” – nie ma szans być odnaleziona przez przyszłego pracodawcę!

Zatem jeśli szukasz pracy i koniecznie chcesz o tym poinformować świat w swoim profilu – napisz o sobie coś więcej niż samo „szukam pracy”. Napisz kim jesteś, co umiesz i co możesz zaoferować przyszłemu pracodawcy.

Napisz też jakiej pracy szukasz – i to koniecznie. Jeśli teraz myślisz sobie „jak to jakiej, każdej!” – nie wierzę Ci. „Podejmę każdą pracę”. Jak to każdą? Czyli jak postawię Cię przed klasą maturalną to będziesz wiedział jak ich uczyć matematyki, jak każę Ci wytopić z obrączki wisiorek to też będziesz wiedział jak to zrobić i jak powiem, abyś zarobił dla mnie na giełdzie 100 000 PLN to tez będziesz wiedział jak?

Pamiętaj, „każda praca” to zbrodnia dla Twojego wizerunku. Napisz co umiesz, w czym masz doświadczenie. Wcale nie podejmiesz każdej pracy, bo nie każdą pracę będziesz umiał wykonać, więc pisząc tak – kłamiesz!

Przypomina mi się opowieść znajomego, do którego przyszedł kolega - dyrektor banku, mówiąc „Słuchaj, zwalniają mnie, weź daj znać jak będziesz słyszał o jakiejkolwiek pracy”. Na co ten odpowiada mu: „Słyszałem – na dole w Marcpolu poszukują osób na kasę”. Nie wiedzieć czemu pan dyrektor się obraził. A przecież sam mówił, że szuka jakiejkolwiek pracy. Nie pomyślał jednak o tym, że nie jest jednak w stanie pracować jako kasjer, podobnie nie będzie szatniarzem w szkole. Nie będzie też rozdawał ulotek ani plakatował miasta. Chciał pracować w dużej firmie na stanowisku dyrektora, lub chociaż niezależnego eksperta, ale nie jest to przecież „jakakolwiek praca”.

Jeżeli zależy Ci na tym, żeby Twój wizerunek działał na Twoją korzyść – używaj zwrotów typu: „konsultant ds. mediów – szukam nowych wyzwań”, „asystentka z doświadczeniem w międzynarodowych korporacjach – podejmę nową pracę”, „szukam pracy jako kierowca samochodów dostawczych”. Masz wtedy zdecydowaną przewagę nad pustym „szukam pracy”, a przy okazji budujesz sobie wizerunek osoby, która ma konkretną umiejętność i doświadczenie.

Beata Rzepka

Coach Kariery

www.coachingkariery.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.