sobota, 21 stycznia 2017

Przerażający magiczny długopis, którego nie ma...

Przerażający magiczny długopis, którego nie ma...


Autor: Michał Ciałoń


Dla większości ludzi uczciwa praca chałupnicza wiąże to prawie zawsze skręcanie długopisów. Prawdę mówiąc, nie bardzo to sensowne zdanie.


Wyobraź sobie, że produkujesz długopisy.
W każdym najmniejszym miasteczku znajdziesz ze 100 osób, którzy chętnie to poskładają za grosz czy 2 od sztuki.
Bez sensu jest mu to wysyłać na drugi koniec Polski, narażać się, że ktoś mu to poskłada i sprzeda, płacić kurierowi tam i z powrotem. Po co...
Czyli, jeśli ktoś taki bezsensowny biznes prowadzi, to na 99% go nie prowadzi, jak mówi. Zwyczajnie, chce wyłudzić 20 czy 50 zł kaucji i tyle go widzieli.
Przypuszczam, że dodatkowo jak już ktoś zleca składanie długopisów, to większość daje do zrobienia rodzinie i znajomym - bez podatków, bez ZUS itd. - czyli po prostu na tyle tanio, że Chińczycy nie zrobią jeszcze taniej.
Co umiem zrobić w wieku 20-40-50 lat?
Zupełnie inną sprawą jest nastawienie ludzi do pracy. Jeśli ktoś z 30-letnim doświadczeniem uważa, że jedyną czynnością, do której wykonania jest zdolny jest składanie długopisów, to pytam się, jakie szkoły on ukończył, na jakich stanowiskach pracował. I co ważniejsze - czy nic nie jest już w stanie się nauczyć?
Mało jest czynności specjalistycznych, które nie można opanować w ciągu 6-12 miesięcy. Oczywiście nie mówię, żeby robić po to jakieś studia, bo i po co. Po prostu - zostać ekspertem z dowolnej dziedziny i sprzedawać drogo swoją nową wiedzę.
Chcesz zostać ekspertem? To zostań.
Znajdź bezpłatne kursy w internecie, dostań się na kursy finansowane z Unii Europejskiej. Przede wszystkim dołącz do grupy podobnych Tobie ludzi. Razem zrobisz to skuteczniej!

Zobacz oferty składaczy długopisów na www.infofirma.pl/chalupnictwo Chciałbym, żeby poszukali czegoś, co da im konkretne dochody a przede wszystkim możliwości rozwoju i awansu. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz