piątek, 29 listopada 2019

Diament, brylant, gdzie jest różnica?

Diament, brylant, gdzie jest różnica?


Autor: Oscar Klus


Wiele osób myli diamenty z brylantami. Różnica jest prosta. Diament - to kamień szlachetny w fazie przed obróbką (w formie w jakiej jest wydobyty). Brylant - to diament po obróbce (szlifie). Czy wiesz skąd się bierze i jak ocenić jego wartość?


Brylanty

Kamienie szlachetne fascynują ludzi od zarania, także dlatego, że nobilitują, dodają uroku i… władzy.
Wszak wszystkie korony królewskie były i są wysadzane drogimi klejnotami. W gronie wyjątkowych i rzadkich minerałów, które stanowią przedmiot pożądania, znajdują się diamenty.

Nieprzypadkowo Grecy nazwali diament niepokonanym, niezniszczalnym.
Jest najtwardszym minerałem występującym w przyrodzie (twardość 10 w skali Moksa, w której 1 jest wartością najniższą , a 10 najwyższą, oraz 8000 w skali Vickera (od 20 do 8000). Stara legenda hinduska mówi, że diament powstaje z pięciu elementów: wody, ziemi, nieba, powietrza i energii, i stąd jego moc oraz niezwykłe właściwości. Ten najcenniejszy „twardziel” ma jednak poważną słabość. Jest bardzo kruchy – rozpryskuje się pod wpływem uderzenia, ale dzięki temu jubilerzy otrzymują surowiec do wytwarzania niezwykłej biżuterii. Jednak cechy kamieni jubilerskich ma zaledwie 10-20 procent wydobywanych diamentów.

Narodziny z węgla.

Diament stanowi krystaliczną postać węgla i zbudowany jest z wielu kryształów, które zawierają śladowe ilości azotu, boru, glinu, chromu, magnezu, krzemu czy dwutlenku węgla oraz wrostki granatu, piropu, oliwinu, grafitu, ilmenitu i innych minerałów. Król pośród minerałów jest zwykle bezbarwny, ale bywa też niebieski, zielonkawy, żółtawy, czerwony, brązowy, szary bądź czarny. Z reguły jest przezroczysty, ale może też być nieprzezroczysty. Zachwycamy się jego blaskiem, czyli diamentowym połyskiem, wywołanym wysokim współczynnikiem załamania światła.
Diamenty wykorzystywane przez jubilerów są pojedynczymi, dobrze wykształconymi kryształami, najlepiej jeśli nie posiadają wrostków i innych defektów. Pozostałe są diamentami przemysłowymi, a ze względu na cechy zewnętrzne wyróżnia się kilka ich typów:
bort – odmiana mikrokrystaliczna (ze złóż afrykańskich), występuje w postaci nieregularnych, najczęściej nieprzezroczystych zrostów ziarnistych; to także „bękarty”, czyli diamenty z defektami;
ballas – kuliste formy, z reguły drobne, maksymalnie wielkości grochu, z promieniście ułożonych mikrokryształów w kolorze od mętnobiałego do stalowoszarego;
karbonado (czarny diament) – występuje w postaci drobnoziarnistych, porowatych skupień czarnych, ciemnozielonych lub szarych kryształów;
kongo – drobnoziarniste kruszywo diamentowe pochodzące z obecnego Zairu;
lonssdaleit – charakteryzuje go duża gęstość atomowa, występuje w… meteorytach.

Od Indii po Australię.

Światowe zasoby złóż diamentów sięgają ok. 400 ton. Do początku XVIII wieku jedynym źródłem i dostawcą diamentów były Indie, jeśli nie liczyć małej wyspy Borneo. Wydobywano tam diamenty o najlepszej czystości, połysku i przezroczystości. Wbrew potocznemu przekonaniu, że to RPA jest diamentowym zagłębiem, najwięcej diamentów wydobywa się - według danych na koniec 2006 roku - w Rosji, Botswanie i Australii (RPA jest na czwartym miejscu). Jednak największe i najbardziej znane diamenty, będące ozdobą kolekcji dworów królewskich, pochodzą ze złoża Wielka Dziura (Big Hole) w pobliżu farmy De Beers w Republice Południowej Afryki. Nazwano je Kimberley na cześć ówczesnego brytyjskiego ministra kolonii. Na czym polegała wyjątkowość diamentonośnego złoża? Miało ono kształt komina o wysokości co najmniej 1,2 km (do tego poziomu eksploatowano skały), w którym najbliżej powierzchni ziemi zalegała ziemia żółta, niżej niebieska, a dopiero pod nimi znajdowała się skała zbliżona do skał w kominach wulkanicznych, którą nazwano kimberlitem. Geolodzy uważają, że chociaż diamenty znajdowano w kimberlitach, powstawały nie tam, lecz na głębokości 100-200 km (!) i wraz z fragmentami skały, w której ulegały krystalizacji, były wynoszone do górnych warstw skorupy ziemskiej. Wiek najstarszych diamentów, pochodzących z Australii, szacuje się na 3 do 4,25 mld lat.
Diamenty mogą też… spadać z nieba, gdyż powstają niekiedy w wyniku działania czynników pozaziemskich w meteorytach czy w kraterach meteorytowych, zwanych astroblemami.
W Europie moda na diamenty nastała w XII wieku podczas wojen krzyżowych. Jednak do XVI wieku ceniono bardziej kryształy górskie, rubiny czy szmaragdy. Wyjątkowa uroda diamentów i efekty związane z załamywaniem światła spowodowały, że diamentowe ozdoby chciało nosić coraz więcej pięknych dam.

Cztery C.

Odbicie i załamanie światła w krysztale kamienia szlachetnego nazywa się jego „ogniem” lub„skrą i ogniem”. Są one szczególnie silne w diamencie, gdyż oszlifowany i wypolerowany kamień działa jak pryzmat, w którym dochodzi do rozszczepienia wpadającego światła na fale o różnej długości. Dzięki temu w pełni uzyskuje się kolor, „ogień” i połysk.
Wycenę każdego diamentu sporządza się biorąc pod uwagę cztery podstawowe kryteria (w literaturze anglojęzycznej znane jako 4 C): carat (masa; waga), clarity (czystość; „woda”), colour (barwa; kolor) i cut (rodzaj szlifu kamienia). Masa
Jednostką miary wielkości diamentów i innych kamieni szlachetnych jest karat jubilerski, oznaczany w języku polskim skrótem kr, po angielsku ct. Od początku XX wieku masę kamieni szlachetnych, także diamentów, określa się w karacie metrycznym równym 0,2 g, a masę diamentów przemysłowych – w gramach. Oszlifowane diamenty nazywamy potocznie, i niekiedy w handlu, brylantami, lecz prawidłowo określenie to odnosi się wyłącznie do diamentu okrągłego o pełnym szlifie brylantowym.
Największym i najsłynniejszym diamentem jest znaleziony w RPA Cullinan I, który ważył 621 gramów, czyli 3106 karatów, i przypuszcza się, że był częścią co najmniej dwukrotnie większego minerału. Jak podaje Polskie Towarzystwo Geologiczne, wykonano z niego 105 brylantów (tracąc aż 65 proc. masy kamienia), w tym „Gwiazdę Afryki” o masie 530,20 karata. Ten największy brylant świata ma kształt gruszki i zdobi brytyjskie berło królewskie, może być odczepiany i noszony jako brosza. Wszystkie brylanty będące elementami Cullinana I są własnością brytyjskiej rodziny królewskiej. W skarbcu Korony Brytyjskiej znajduje się też Koh-i noor, pochodzący z Indii, o masie 181,1 karata, który królowa Wiktoria otrzymała w prezencie w 1850 roku.
Inne znane kamienie to: Excelsior, o odcieniu niebieskawym i masie 995, 2 karata, znaleziony w RPA, który został podzielony na 11 części i oszlifowany; Prezydent – 726,6 karata (z Brazylii), podzielony na 29 brylantów; Jonker – 726 karatów, podzielony na 15 części, uchodzący za najczystszy ze znanych wielkich diamentów. W Polsce dwa najcenniejsze diamenty to: Wielki Czarny Diament w złotej puszcze św. Stanisława (z 1504 roku), przechowywany w skarbcu katedry na Wawelu (brak danych o jego wielkości) oraz bezbarwny diament o masie 10 karatów, oprawiony w koronie monstrancji Jana Kazimierza (z 1672 roku), będący ozdobą skarbca klasztoru ojców Paulinów na Jasnej Górze.
Jak się ma liczba karatów do średnicy diamentów? Dla przykładu : 0,25 karatowy brylant ma średnicę 4,1 mm, 2-karatowy – 8,2 mm.

Czystość.

Diamenty naturalne zawierają zwykle zanieczyszczenia. Czyste diamenty występują w przyrodzie niezwykle rzadko. O nieskazitelnym, czystym diamencie mówimy wtedy, kiedy nie ma znamion zewnętrznych i wewnętrznych (np. wrostków, czyli inkluzji i innych defektów).
Czystość kamieni oznacza się wg skali IDC lub GIA od P3 (I3) do IF (FL), gdzie:
P1-P2-P3 (Piqué) lub I1-I2-I3 (imperfecta, eye visible inclusions) oznacza odpowiednio wyraźne wrostki, małe wrostki i duże wrostki; P3(I3) w tej skali to najgorsza czystość
SI1/SI2 (small inclusions) – małe wrostki, widoczne podczas oględzin lupą 10x (x10);
VS1/VS2 (very small inclusions) – bardzo małe wrostki i błędy zewnętrzne;
VVS1/VVS2 (very, very small inclusions) – bardzo, bardzo małe wrostki;
IF (internally flawless) – czyste wewnętrznie pod lupą (x10), bez wrostków i defektów.
Obecnie najważniejszym narzędziem do oceny czystości diamentów są specjalne mikroskopy elektronowe przeznaczone do oglądania minerałów, zwane mikroskopami gemologicznymi (gemologia - nauka o minerałach).
Najważniejszym czynnikiem decydującym o wartości diamentu jest jednak masa. Oszlifowany diament o czystości SI1 i wadze 4 karatów może mieć większą wartość niż diament o tej samej czystości lub lepszej, np. VVS2, lecz wadze jedynie 1,6 karata. Barwa
Wbrew potocznemu mniemaniu, że diamenty są bezbarwne, występują one w prawie wszystkich możliwych kolorach i odcieniach. Różnice kolorystyczne powodują głównie domieszki azotu. Ze względu na zawartość azotu dzielimy diamenty na dwa typy:
Typ I – z dużą zawartością azotu (od 25 do 3000 ppm),
Typ II – pozbawione azotu i nie absorbujące promieniowania podczerwonego i nadfioletowego (poniżej 230 nm).
Niekiedy jako typ III klasyfikuje się diamenty pochodzenia kosmicznego.
Diamenty wykorzystywane przez jubilerów mają odcienie od bezbarwnego (nazywanego najczystszą bielą) do żółtego (stonowana biel). Na świecie eksperci posługują się kilkoma międzynarodowymi skalami odcieni diamentów, najczęściej ocenia się je wg tzw. szeregu żółtości, czyli skali GIA (opracowanej przez Amerykański Instytut Gemologiczny), który oznacza się dużymi literami alfabetu łacińskiego od D do Z. Im diament jest bielszy, tym jego oznaczenie jest bliższe początkowi alfabetu:
D, E, F – najczystsza biel (colourless), czyli bezbarwne, oczywiście najlepszy jest diament koloru D;
G, H, I, J – bliskie najczystszej bieli (near colourless), prawie bezbarwne;
K,L,M – słabożółte (faint yellow);
N, O, P, Q, R – bardzo jasnożółte (very light yellow);
S, T, U, V, W, X,Y,Z – jasnożółte (light yellow).
Barwę diamentu określa doświadczony ekspert za pomocą kamieni porównawczych oraz lamp imitujących średnie światło dzienne, tzw. światło nieba północnego (odnośnikiem jest tu światło dzienne z lipca w Paryżu, o godzinie 13.00). Badanie kamienia przeprowadza się umieszczając go pod lupą na tle podstawki – wzorca bieli i porównując z kamieniami porównawczymi.

Szlif.

Po wydobyciu wiele kamieni szlachetnych wygląda nieciekawie. By powstał piękny, połyskujący kamień, rozświetlony blaskiem, trzeba go oszlifować i wypolerować, eliminując te ze skazami (dużymi wrostkami, z reguły widocznymi dopiero pod lupą). Początkowo kamienie przycinano do prostych kryształów, stosując szlif płaski lub kaboszonowy, a później brylantowy, który maksymalnie wydobywa jego „ogień”. W XX wieku opracowano kilkanaście rodzajów szlifów brylantowych. Do najpopularniejszych należą: szmaragdowy, owalny, serce, markiza, gruszka, okrągły, kwadratowy, księżnej. 100-procentową brylancję, czyli efekty świetlne, pozwala uzyskać jedynie szlif Eulitz.
Brylanty są w cenie nie tylko u kolekcjonerów - jako lokata kapitału, czy niezwykłej urody biżuteria. Sami chyba nie zdajemy sobie sprawy, jak często wkraczają one do języka codziennego; w przenośni, dla określenia osoby bez skazy lub rzeczy dużej wartości, skarbu mówimy przecież „Brylant nie kobieta!” „Dziewczyna jak brylant!”, „Taki pracownik to brylant!”, a jedno z naszych powiedzeń dowodzi, że „Krople rosy lśnią brylantowo”. Marilyn Monroe natomiast powtarzała przewrotnie: „Diamenty są najlepszymi przyjaciółkami dziewczyny”. No i jeszcze obchodzimy brylantowe gody, czyli 60. bądź 75. rocznicę ślubu.

Diamonds Love Forever Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Inwestuj w marzenia - Inwestuj w siebie.

Inwestuj w marzenia - Inwestuj w siebie.


Autor: Kamila Nowakowska


Żyjemy w czasach, które wymagają od nas podnoszenia swoich kwalifikacji przez całe życie. Edukacja już nie kończy się z chwilą opuszczenia murów budynku szkolnego, uzyskania upragnionego zawodu czy wymarzonego dyplomu.


Chyba każdy z nas choć raz w życiu pomyślał o tym, jak niewiarygodnie szczęśliwym zbiegiem okoliczności byłaby wygrana w totolotka. W głowach natychmiast rodzi się niezliczona ilość pomysłów na spożytkowanie wielkich pieniędzy – dom, samochód, podróże, pasje, inwestycje… Zazwyczaj w końcu dopada nas radosna myśl, że już nigdy nie będziemy musieli chodzić do szkoły czy pracować, a życie uderzy w nas ze zdwojoną intensywnością – teraz dopiero zaczniemy żyć, nie tylko egzystować. Pora zejść na ziemię i nie czekać na przypadek.
Rynek pracy na obszarze Dolnego Śląska nie pogrążył się jeszcze w marazmie zwolnienia gospodarczego – ofert zatrudnienia nie brakuje, często jednak skierowane są one do osób, które mogą pochwalić się posiadaniem konkretnych umiejętności. Żyjemy w czasach, które wymagają od nas podnoszenia swoich kwalifikacji przez całe życie, elastyczności i otwarcia na nowe wyzwania. Edukacja już nie kończy się z chwilą opuszczenia murów budynku szkolnego, uzyskania upragnionego zawodu czy wymarzonego dyplomu. Dziś rynek pracy i kształcenie wydają się tworzyć nierozerwalną całość, a uświadomienie sobie tego faktu jest pierwszym krokiem do zmiany nie zawsze satysfakcjonującego nas życia na lepsze. Z pomocą przychodzi nam Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej – Centrum Dolnośląskie, która pragnie zachęcić mieszkańców Dolnego Śląska do powrotu do szkoły. To właśnie z tym zamiarem stworzono projekt „Inwestuj w siebie”, którego celem jest rozwój umiejętności zawodowych i poszerzanie wiedzy każdego z nas, co niewątpliwie stwarza ogromną szansę zarówno dla osób bezrobotnych jak i tych, którzy chcieliby poprawić swoją pozycję społeczną. Główną grupą docelową projektu są Dolnoślązacy w przedziale wiekowym od 25 do 64 lat oraz osoby nieuczące się w wieku od 18 do 24 lat. Program jest zorientowany zarówno na mieszkańców dolnośląskich miast, jak i wsi, w których odsetek bezrobotnych jest największy, szczególnie w przypadku osób powyżej 45 roku życia. Właśnie ich uwagę Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej pragnie zwrócić na aż 788 funkcjonujących na Dolnym Śląsku placówek, w których proces kształcenia ustawicznego może być z powodzeniem realizowany. Wśród nich znajdują się m.in. technika, licea, szkoły zawodowe, uczelnie wyższe, a także placówki kursowe, ośrodki dokształcania oraz centra kształcenia praktycznego. Przy wyborze którejś z wymienionych instytucji należy kierować się wiedzą dotyczącą stopnia rozwoju poszczególnych branż w Polsce. Obecnie do tych najbardziej rozwojowych niewątpliwie zaliczają się bankowość, informatyka, sprzedaż, produkcja, finanse, logistyka, HR, administracja biurowa oraz serwis i mechanika.
Najtrudniejszym krokiem jest zawsze ten pierwszy krok, czyli moment podjęcia decyzji - uświadomienia sobie, że nasza pozycja społeczna, zawodowa czy finansowa w ogromnej mierze zależą od nas i od naszej determinacji; że nasze oczekiwania i marzenia mają szansę się ziścić, jeśli tylko wykażemy trochę własnej inicjatywy, a nie będziemy czekać w nieskończoność na prezent od losu w postaci gwiazdki z nieba. Projekt „Inwestuj w siebie” może być szansą dla każdego, a w życiu już tak jest, że każdej szansie należy się uważnie przyjrzeć – choćby po to, żeby nie żałować.

Projekt „Inwestuj w siebie” jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.






Kamila Nowakowska PR SOLUTION & NOA MARKETING więcej o PR SOLUTION & NOA MARKETING:)

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak napisać świetne CV i dostać wymarzoną pracę?

Jak napisać świetne CV i dostać wymarzoną pracę?


Autor: Grzegorz Serwin


Mam przyjaciela, który jakiś czas temu opowiedział mi świetną historię. Na jednym ze szkoleń poznał dyrektora HR dużej korporacji i oczywiście wykorzystał tą sytuację, aby wyciągnąć od niego informacje na temat tego jak przebiega proces rekrutacji w tak ogromnej firmie.


Jak napisać świetne CV i dostać wymarzoną pracę?

Mam przyjaciela, który jakiś czas temu opowiedział mi świetną historię. Na jednym ze szkoleń poznał dyrektora HR dużej korporacji i oczywiście wykorzystał tą sytuację, aby wyciągnąć od niego informacje na temat tego jak przebiega proces rekrutacji w tak ogromnej firmie.

Każdy chciałby przecież wiedzieć czym kierują się osoby decyzyjne, przy wyborze kandydatów. Jak to jest, że jedna aplikacja ląduje w koszu, a druga sprawia, że kandydat ma szanse przedstawić lepiej swoją osobę na rozmowie kwalifikacyjnej.

Mój znajomy opowiedział mi, że dowiedział się o jednym małym triku, który może sprawić, że Twoje CV znajdzie się na górze sterty pozostałych aplikacji. Jest jedna zasada, której poznanie może odmienić Twoje życie. Jeśli miejsce, w którym obecnie pracujesz denerwuje Cię i czujesz, że ogranicza Cię to w Twoim rozwoju to może czas na zmiany. W takim razie czytaj dalej, bo wiedza tu zawarta może pomóc spełnić Twoje marzenia.

Obiecuję Ci, że kiedy skończysz czytać ten artykuł opowiem Ci w jaki sposób możesz dowiedzieć się co to za sztuczka.

Jak to na wyjazdowych szkoleniach bywa, pod wieczór szykowała się mała impreza i Adam już tylko czekał kiedy będzie mógł kontynuować rozmowę z nowym znajomym.

Czasem, aby osiągnąć sukces potrzeba tak niewiele. Trochę pomyśleć i bardziej się postarać.

Czy wiesz, że 99% CV wygląda dokładnie tak samo?

Wyobraź sobie, że dostajesz stertę korespondencji = powiedzmy 60 sztuk białych kartek A4 zadrukowanych w taki sam sposób, (najczęściej w lewym górnym rogu zdjęcie). Jaka byłaby Twoja reakcja w pierwszym momencie? Pewnie chwyciłbyś się za głowę i po prostu zaczął je po kolei przeglądać.

I tutaj jest Twoja szansa. Już na tym etapie bardzo łatwo się wyróżnić i sprawić, żeby Twoje CV było przeczytane w pierwszej kolejności. Jak? Pomysłów jest wiele - najprostszy to inny kolor papieru. Żółty, może zielony? Niewiele to kosztuje, a przy okazji błyśniesz kreatywnością.

Kiedy uda Ci się tak świetnie wystartować to pozostaje już tylko treść. Tylko, albo aż. Od tego co i jak napiszesz w swoim CV, bowiem zależy to czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Ale tutaj także jesteś górą, bo już wkrótce poznasz ten mały trik, o którym wspomniałem.

Co to za trik?
Wejdź na http://www.napiszcv.com.pl i przekonaj się sam.

Kurs "Sztuka pisania CV" - dowiedz się jak napisać dobre CV.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak napisać dobre CV?

Jak napisać dobre CV?


Autor: Grzegorz Serwin


Czy zastanawiało Cię kiedykolwiek dlaczego jest tak, że kiedy wyślesz swoją aplikacje w odpowiedzi na ogłoszenie o pracę tylko nieliczni pracodawcy skontaktują się z Tobą i zaproponują spotkanie?


Czy zastanawiało Cię kiedykolwiek dlaczego jest tak, że kiedy wyślesz swoją aplikacje w odpowiedzi na ogłoszenie o pracę tylko nieliczni pracodawcy skontaktują się z Tobą i zaproponują spotkanie?

Co sprawia, że jedno CV wzbudza zachwyt i zaciekawienie a inne od razu ląduje w koszu na śmieci?

Jest oczywiście wiele odpowiedzi na to pytanie. W niniejszym artykule przedstawię kilka trików, które przybliżą Cię do sukcesu w poszukiwaniu nowej, lepszej pracy.

Jaki jest największy błąd, który popełnia 99% osób starających się o nową posadę?

Najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić to napisać jeden szablon CV z wszelkimi informacjami na swój temat i wysłanie ich do wszystkich potencjalnych pracodawców.

Pomyśl co zrobi osoba, która od razu zauważy, że Twoje CV nie jest tak na prawdę odpowiedzią na jej ogłoszenie tylko zbiorem nieuporządkowanej masy informacji. Na przykład wysyłasz CV w odpowiedzi na ogłoszenie, w którym firma chce zatrudnić informatyka, a w Twoim CV jest informacja na temat tego, że ukończyłeś/aś kurs gotowania. Czy ta informacja będzie dla nich istotna?

Pamiętaj, że masz tylko 20 sekund na zrobienie pierwszego wrażenie i wypisywanie rzeczy niezgodnych z ich przeznaczeniem nie ma sensu. Musisz wyróżnić się na tle innych kandydatów. Wysyłanie tego samego CV na wszystkie ogłoszenia skazuje Cię na porażkę.

Jak zatem rozwiązać ten problem:

1) Napisz podstawowy szablon CV, które będzie zawierał wszystkie najważniejsze dane na Twój temat - na tym etapie możesz pisać wszystko co wymyślisz. Szablon musi być poprawny gramatycznie i dobrze sformatowany. Zachowaj jego kopie na dysku - później będziesz przerabiać go pod określone ogłoszenie

2) Przeczytaj bardzo dokładnie (nawet kilka razy) ogłoszenie, na które odpowiadasz. Ten krok może się wydawać dość oczywisty, ale zapewniam Cię, że większość ludzi nie czyta ze zrozumieniem i nie jest w stanie później przywołać dokładnych słów których używał autor ogłoszenia. Słowa kluczowe są tu bardzo ważne. Aby wywrzeć wpływ na odbiorcę musisz używać tego samego języka, którym on się posługuje.

3) Wykasuj wszystkie zbędne informacje - np. te, które nie odpowiadają danym kryteriom zaproponowanym przez pracodawcę

4) Wypisz dokładnie wszystkie najważniejsze słowa kluczowe, których użył autor ogłoszenia.

5) Użyj tych samych słów w swoim CV i po prostu pogrub je. Jeśli w ogłoszeniu jest mowa o umiejętności obsługi Systemów Zarządzania Treścią to nie pisz, że potrafisz obsługiwać systemy CMS. Może się wydawać, że to jedno i to samo, ale takie niuanse są bardzo istotne.

6)I pamiętaj!: Najważniejsze informacje zawsze umieszczaj na samej górze.

Powyższe porady pochodzą z kursu Sztuka Pisania CV, w którym poznasz więcej trików, które nauczą Cię jak napisać CV.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Podstawowe elementy w elektronice

Podstawowe elementy w elektronice


Autor: Michał Świątkowski


Chcesz poznać działanie najpopularniejszych i najczęściej spotykanych elementów w układach elektronicznych? Jeśli tak zapraszam do lektury.


Rezystor

Występuje on w praktycznie we wszystkich układach. Jest to podstawowy element w elektronice. Popularnie przyjęło się nazywać go opornikiem. Jego zadaniem jest przeciwstawianie się przepływowi prądu. Taką zdolność nazywamy rezystancją lub po prostu opornością. Jednostką oporności jest Ohm oznaczany grecką literą omegą. Oporniki występują w szerokiej gamie rezystancji, od 1 ohma do nawet kilku mega ohmów.

Oporniki na schematach oznaczamy dużą literą R.

Kondensator

Podobnie jak opornik jest on bardzo często występującym elementem. Wyróżniamy kilka rodzajów kondensatorów. Są to między innymi:

- Kondensatory elektrolityczne
- Kondensatory foliowe
- Kondensatory ceramiczne
- Kondensatory tantalowe

Każdego rodzaju kondensator zbudowany jest z dwóch płaszczyzn tzw. okładek, które przewodzą prąd elektryczny.Te dwie płaszczyzny oddzielone są od siebie warstwą izolatora nazywanego dielektrykiem.

Tak jak najważniejszym zadaniem rezystorów jest hamowanie przepływu prądu, tak głównym zadaniem kondensatorów jest gromadzenie energii elektrycznej. Parametr tego zadania nazywany jest pojemnością. Jednostka określająca pojemność jest Farad.

Kondensatory na schematach oznaczamy dużą literą C.

Tranzystor

Pisząc tranzystor ma na myśli tranzystor bipolarny, czyli taki najzwyklejszy tranzystor. Występują dwa typy tranzystorów, określane ze względu na kierunek przepływu prądu. Te dwa typy to:

- Tranzystory NPN
- Tranzystory PNP

Celem tranzystora jest wzmocnienie prądu przepływającego przez jego bazę. Jeżeli przez prąd bazy płynie zerowy prąd to mówimy, że jest on zatkany, jeżeli natomiast płynie tam jakiś prąd mówimy, że tranzystor jest otwarty.

Wzmocnienie w tranzystorach to stosunek prądu płynącego przez bazę tranzystora do prądu kolektora. Parametr ten oznaczamy grecką literą beta. Wartość ta dla najbardziej popularnych tranzystorów wynosi od 100 do 500.

Na schematach tranzystory oznaczamy dużą litera T.

Dioda LED

W porównaniu do poprzednich trzech elementów diody LED nie są już tak popularne, ale stosuje się je dosyć często.

Diody LED (od angielskich słów Light Emitting Diode) są elementami półprzewodnikowymi. Znaczy to tyle, że w jednym kierunku bez problemu przewodzą prąd, a w drugim hamują go całkowicie. Najważniejsza funkcją diody LED jest jednak świecenie. Następuje to podczas przepływu prądu przez ten element. Diody LED świeca różnymi kolorami w zależności od materiału struktury. Najczęściej świecą kolorami takimi jak:

- Czerwony
- Zielony
- Żółty
- Niebieski

Mogą one również wytwarzać światło podczerwone.

Na schematach diody oznaczamy dużą literą D.

Uwaga: Pamiętaj, że nie wolno dołączać diody LED bezpośrednio do źródła zasilania. Musisz to robić przez opornik o odpowiedniej wartości.
elektronek.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.